Francja: wybory samorządowe w cieniu koronawirusa

We Francji obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 100 osób z powodu epidemii koronawirusa. Mimo to, dziś odbywają się tam wybory samorządowe. W lokalach wyborczych wprowadzono specjalne zasady.

Francuzi, którzy chcą dzisiaj zagłosować, muszą przyjść do lokalu wyborczego z własnym długopisem. Ponadto mają oni obowiązek umycia i zdezynfekowania rąk. Wyborcy muszą też zachować odpowiedni dystans między sobą.

O udział w głosowaniu apelują przedstawiciele władz centralnych - prezydent, premier, a także minister spraw wewnętrznych. Emmanuel Macron ogłosił w mijającym tygodniu decyzję o nieodwoływaniu wyborów. Jego orędzie obejrzało 25 mln Francuzów i zostało poparte przez klasę polityczną. Z kolei lekarze wystosowali list otwarty do prezydenta, w którym nawołują do ponownego przemyślenia sprawy.

Mimo wprowadzenia specjalnych zasad postępowania przy głosowaniu, frekwencja może być niska. Obywatele są zaniepokojeni w związku z kolejnymi doniesieniami dot. żniwa zbieranego przez koronawirusa SARS-CoV-2. W sobotę francuskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że z powodu choroby zmarło 91 osób, a przeszło 4500 zostało zakażonych. Na terenie kraju ogłoszona została epidemia.

Do głosowania uprawnionych jest 47,7 mln Francuzów. Druga tura ma odbyć się 22 marca. Francuskie wybory samorządowe są największymi w całej Unii Europejskiej. Kraj jest podzielony na ok. 35 tys. gmin, co stanowi 1/3 jednostek administracyjnych Wspólnoty. Do walki o urzędy stanęło w tym roku ponad 900 tys. kandydatów.