Aborcja nie jest już przestępstwem w Korei Południowej
- Data publikacji: 03.01.2021, 19:00
Od 1 stycznia 2021 r. aborcja nie jest już przestępstwem w Korei Południowej. Do tej pory za jej wykonanie można było trafić do więzienia nawet na rok. Było to jedno z państw o najbardziej restrykcyjnych przepisach względem przerywania ciąży. Głównym impulsem do zmian była działalność koreańskiego ruchu feministycznego.
W związku z mijającym terminem przeglądu przepisów postanowiono, że aborcja nie będzie uznawana za przestępstwo. Na podstawie ostatniego badania opinii publicznej wiadomo, że 58% badanych obywateli Korei Południowej poparło tę decyzję. Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej ogłosiło też, że rozważy rozszerzenie zakresu ubezpieczenia zdrowotnego na aborcje farmakologiczną i zatwierdzenie mifepristone do użytku.
Od lat 50. w Korei Południowej aborcja była nielegalna i za jej dokonanie groziła grzywna lub nawet rok więzienia. Wyjątkami było przerwanie ciąży w przypadku kazirodztwa, gwałtu lub zagrożenia życia. Kary obowiązywały również lekarzy, którzy wykonywali zabieg.
Na zmiany tego prawa naciskał ruch walczący o prawa kobiet i działacze pro-choice. Twierdzili oni, że zakaz aborcji jest jednym z przejawów uprzedzeń wobec kobiet w tym kraju. O zmiany w przepisach apelowali też lekarze i lekarki. Sąd konstytucyjny w 2019 r. zdecydował, że parlament musi dokonać przeglądu obowiązujących przepisów do 31 grudnia 2020 r.
Pojawiły się również zapowiedzi walki o zaostrzenie przepisów. Koreańskie Towarzystwo Położnictwa i Ginekologii, Koreańskie Stowarzyszenie Położników i Ginekologów wezwały rząd do dopuszczenia możliwości klauzuli sumienia w przypadku aborcji.