Częstochowa: mężczyźnie, który pobił swoją partnerkę, grozi dożywocie

We wtorek 9 lutego 46-latek z Częstochowy pobił swoją partnerkę, wskutek czego kobieta zmarła w szpitalu kilka dni później. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

 

Do tragedii doszło niespełna dwa tygodnie temu w jednym z częstochowskich mieszkań, kiedy to 46-letni mężczyzna kilkukrotnie uderzył swoją partnerkę w brzuch. Dopiero po pewnym czasie poszkodowana zaczęła skarżyć się na silne bóle w okolicach jamy brzusznej i złe samopoczucie. Kobietę zabrała karetka pogotowia; pacjentka od razu trafiła w ręce specjalistów. Niestety nie udało się uratować jej życia.

 

Z zeznań policji wynikło, że kobieta przez kilka dni walczyła o życie w szpitalu. Do momentu, w którym straciła przytomność, twierdziła, iż do pobicia doszło na jednej z ulic i zaatakował ją inny mężczyzna, a nie jej partner.

 

- Jej konkubent również podtrzymywał tę wersję wydarzeń. Dopiero czynności, podjęte przez kryminalnych z Częstochowy, pozwoliły na poznanie prawdy. - mówi rzeczniczka częstochowskiej policji Sabina Chyra-Giereś.

 

W rezultacie policja zatrzymała partnera ofiary, który przyznał się do zadania kobiecie śmiertelnych ciosów w brzuch. Pobicie tłumaczył tym, że kobieta bardzo go zdenerwowała.

 

Mężczyźnie przedstawiono zarzut z art. 156 par. 3 Kodeksu karnego, tj. spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czego skutkiem była śmierć ofiary. Podejrzany trafił na 3 miesiące do aresztu i grozi mu kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywotnie pozbawienie wolności.

 

Źródło: PAP, Częstochowa Nasze Miasto