Badminton: ruszyło Swiss Open

W Bazylei od pierwszej rundy gry mieszanej rozpoczął się badmintonowy Swiss Open. To pierwszy turniej po związanej z pandemią przerwie, którego wyniki będą zaliczane do rankingu olimpijskiego, na podstawie którego 15 czerwca poznamy uczestników zmagań w Tokio.

Formalnie kwalifikacje olimpijskie zostały wznowione z początkiem roku, jednak styczniowe turnieje w Azji nie były zaliczane do rankingu olimpijskiego. Szwajcarski turniej, należący do kategorii World Tour Super 300, jest pierwszym od ubiegłorocznego All England Championships, na którym można zdobywać punkty do rankingu olimpijskiego. Takich turniejów do 13 czerwca ma być rozegranych 23, ale już dziś wiadomo, że część z nich została odwołana, choćby German Open. Do turniejów klasyfikacyjnych zaliczany jest także planowany na koniec marca Polish Open.

Dziś w Bazylei rozegrano jedynie mecze pierwszej rundy miksta. Turniej obsadzony jest nieźle, ale nie startują w nim gracze ani z Japonii, ani z Chin, ani z kilku innych azjatyckich badmintonowych potęg. Jest to więc szansa dla wielu europejskich graczy na poprawienie lokat w rankingu. W dzisiejszych meczach aż cztery wygrane zanotowały duety duńskie, w tym takie nieco mniej znane badmintonowej publiczności, jak Rasmus Espersen i Christine Busch, czy Mikkel Mikkelsen i Rikke Soeby. Awans do drugiej rundy wywalczyli też najwyżej aktualnie notowani z duńskiej armady Mathias Christiansen i Alexandra Boeje.

Z par europejskich swoje mecze wygrali wysoko notowani Francuzi Thom Gicquel i Deklphine Delrue, Niemcy Markus Lamsfuss i Isabel Herttrich, czy Anglicy Marcus Ellis i Lauren Smith. Dalej grają też Irlandczycy Sam i Chloe Magee oraz Rosjanie Rosdion Alimov i Alina Davletova. Bez większych problemów wygrane zapisały na swoim koncie rozstawione duety malezyjskie i indonezyjskie.

Turniej na dobre rozkręci się jutro, kiedy rozegrane zostaną pierwsze rundy w singlach i deblach.

Wyniki dnia