Euroliga: pięć drużyn z pewnym awansem do fazy playoff

Sezon zasadniczy najlepszej ligi w Europie powoli wchodzi w decydującą fazę. W czwartek i piątek odbędzie się przedostatnia kolejka euroligowych zmagań, a za nami już runda numer 32. Od playoffów oddala się Valencia, która poległa u siebie w starciu z Olympiakosem. Do niespodzianki doszło z kolei w Tel Awiwie, gdzie Maccabi okazało się lepsze od lidera z Barcelony.

Starcie w Tel Awiwie mimo braku stawki okazało się niezwykle zacięte. Drużyna Maccabi pozbawiona szans na awans do fazy playoff postawiła się liderowi z Barcelony i po trzech kwartach prowadziła 65:59. Losy czwartej kwarty ważyły się do ostatnich sekund. Na 11 sekund przed końcem akcją 2+1 popisał się Chris Jones. Amerykanin nie zdołał jednak trafić rzutu wolnego, a chwilę później z półdystansu trafił Cory Higgins i mieliśmy dogrywkę w Izraelu. W dodatkowym czasie gry niespodziewane zwycięstwo 99:94 odnieśli gospodarze. Do sukcesu Maccabi poprowadziła para podkoszowych: Ante Zizić (24 punkty, 8 zbiórek) i Dragan Bender (16 punktów, 4 bloki).

W Petersburgu doszło do starcia rosyjskich potentatów: Zenitu i CSKA Moskwa. Od początku spotkania wydarzenia na parkiecie lepiej kontrolowali goście. Podopieczni Dimitrisa Itoudisa bardzo dbali o piłkę (zaliczyli zaledwie 9 strat), a kolejne świetne zawody w ekipie gości rozegrał Johannes Voigtmann. Podkoszowy CSKA rzucił 21 punktów, myląc się tylko przy jednym rzucie (6/7 z gry, 6/6 z wolnych). Zenitowi na nic zdały się starania Billy’ego Barona (24 punkty, 10/16 z gry) i ostatecznie gracze z Petersburga ponieśli porażkę 86:74. Mateusz Ponitka zapisał na swoim koncie 9 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty. 

W ostatnim spotkaniu kolejki Valencia podejmowała u siebie Olympiakos. Dla graczy z Hiszpanii było to kolejne ważne starcie w kontekście walki o „ósemkę”. Gracze Jaume Ponsarnau nie „dojechali” jednak w porę na to spotkanie. Gospodarze po pierwszej połowie przegrywali 44:31, a trzecie kwarta była dla nich jeszcze gorsza, bo przegrana aż 30:10 i szaleńcze próby odrabiania strat nie miały szans powodzenia. Nietoperze mimo wygrania czwartej kwarty aż 38:14 ponieśli klęskę w całym meczu i oddalają się od fazy playoff. Dobre zawody dla ekipy Olympiakosu rozegrali Sasha Vezenkov (19 punktów) i Georgios Printzezis (18 oczek).

Po wtorkowych i środowych spotkaniach wiemy już, że awans do najlepszej „ósemki” zapewnione mają: Barcelona, CSKA, Efes, Milan i Fenerbahce. Walka o pozostałe trzy miejsca wciąż trwa. Prawie pewny awansu jest Bayern z bilansem 19-13, natomiast ostatnie dwa miejsca powędrują najpewniej do dwóch drużyn z trójki: Baskonia (18-4), Real Madryt(18-4), Zenit St. Petersburg (17-4).

Wyniki 32. kolejki:

Crvena Zvezda mts – Olimpia Milano 72:93 (12:22, 24:25, 15:28, 21:18)

Real Madryt – Anadolu Efes 83:108 (20:20, 22:21, 22:35, 19:32)

Żalgiris Kaunas – Alba Berlin 96:86 (21:23, 20:28, 27:10, 28:25)

Zenit St. Petersburg – CSKA Moskwa 74:86 (18:22, 24:26, 15:15, 17:23)

Panathinaikos – Baskonia 82:97 (21:25, 20:24, 18:23, 23:25)

Maccabi Tel Awiw – Barcelona 99:94 d. (19:24, 20:24, 26:21, 15:21, 19:14)

Bayern – Fenerbahce 68:77 (15:18, 19:17, 10:18, 24:24)

Khimki Moskwa – Lyon Villeurbanne 87:85 d. (20:22, 22:9, 20:19, 13:25, 13:10)

Valencia – Olympiakos 79:88 (19:23, 12:21, 10:30, 38:14)