R. Kelly z nowymi zarzutami

Gwiazda muzyki R&B stanie przed sądem za nieco ponad dwa tygodnie. Tymczasem śledczy poinformowali, że lista zarzutów zostanie poszerzona o wykorzystywanie seksualne dwóch małoletnich.

Robert Sylvester Kelly będzie odpowiadać za szereg przestępstw natury seksualnej. Zarzucano mu ograniczanie wolności i wykorzystywanie seksualne sześciu nieletnich dziewcząt, produkcję materiałów pornograficznych z udziałem nieletnich i utrudnianie śledztwa. Prokuratura, na ok. dwa tygodnie przed posiedzeniem sądu, ogłosiła, że zdobyła nowe zeznania od dwudziestu kobiet oraz dwóch mężczyzn, którzy mieli paść ofiarami muzyka w 2006 roku.

Wtedy to, w jednej z restauracji sieci McDonald's w Chicago, Kelly poznał 16-latka, który stawiał swoje pierwsze kroki w świecie muzycznym. Autor hitu I Believe I Can Fly miał mu zaoferować pomoc w rozwijaniu kariery w zamian za świadczenie usług seksualnych. Ponadto gwiazdor poznał rówieśnika ofiary, którego miał uczynić swoim partnerem seksualnym. Kelly miał zmuszać ich, by współżyli ze sobą lub z nieletnimi kobietami, a także filmować stosunki, płacić za zachowanie milczenia i stosować wobec nich przemoc fizyczną.

Prokuratura zaznaczyła, że jest w trakcie zbierania materiału dowodowego ws. nowych zarzutów, a ponadto posiada nagrania, które pokazują Kelly'ego stosującego przemoc fizyczną i psychiczną wobec dwóch kobiet. Proces ruszy 9 sierpnia. Muzyk nie przyznaje się do winy, a od 2019 roku przebywa w areszcie. Z kolei jego adwokaci nie skomentowali nowych doniesień.