EBL: triumf torunian, GTK nadal bez formy

Twarde Pierniki Toruń sięgnęły po trzecie zwycięstwo w sezonie Energa Basket Ligi. Zespół z Torunia wygrał po raz pierwszy przed własną publicznością, pokonując GTK Gliwice.

Dopiero w czwartej kolejce Twarde Pierniki zagrały po raz pierwszy przed własną publicznością. W trzech pierwszych wyjazdowych meczach odnieśli dwa zwycięstwa. Odwrotny bilans ma GTK Gliwice, które gra poniżej oczekiwań. W spotkanie lepiej weszli gospodarze. Torunianie po czterech minutach prowadzili 11:4. Po przerwie na żądanie Roberta Witki GTK zaczęło odrabiać straty. Po pierwszej kwarcie Twarde Pierniki prowadziły 23:22. W drugiej części gry gospodarze pozostawali na nieznacznym prowadzeniu. Do przerwy był rezultat 52:47.

Na początku drugiej połowy gliwiczanie zbliżyli się nawet na punkt straty do rywali. Twarde Pierniki nie oddały prowadzenia, a nawet odskoczyli aż na dziesięć punktów - 77:67. W całej trzeciej kwarcie powiększyli przewagę o pięć oczek, głównie dzięki dobrej dyspozycji Aarona Cela i Maurice'a Watsona. W czwartej kwarcie GTK szybko wykorzystało limit fauli, dzięki czemu Twarde Pierniki zdobywały łatwe punkty z linii rzutów wolnych.

Torunianie zdobyli nawet prawie 20 punktów zapasu i byli także blisko osiągnięcia 100 punktów. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 99:85. To już trzecie zwycięstwo toruńskiej ekipy w tym sezonie. Koszykarze GTK po raz trzeci zeszli z boiska jako pokonani. Gospodarze trafili aż 9 z 17 rzutów za trzy punkty. Maurice Watson zdobył 25 oczek, a do tego miał jeszcze aż 14 asyst.

Twarde Pierniki Toruń - GTK Gliwice 99:85 (23:22, 29:25, 26:21, 21:17)

Twarde Pierniki: Watson 25, Eads 14, Cel 13, Thompson 13, Samsonowicz 11, Diduszko 11, Kołodziej 7, Manigat 3, Janczak 2, Grochowski, Sowiński

GTK: Hinds 17, Put 17, Stumbris 12, Woods 12, Gołębiowski 11, Williams 11, Szymański 5, Ramstedt 0, Wiśniewski 0, Busz, Adamczak, Radwański.