Euroliga: Barcelona i Olimpia nadal bez porażki

Zakończyła się czwarta kolejka Euroligi. Komplet zwycięstw na swoim koncie mają jedynie Barcelona i Olimpia Milano. Pierwszy z zespołów wygrał po dogrywce z AS Monako, a włoska drużyna pokonała Anadolu Efez, które nadal nie sięgnęło po żadne zwycięstwo.

Barcelona w tym tygodniu rozegrała aż dwie dogrywki i obydwie zakończyły się dla niej sukcesem. Mecz w Monako rozpoczął się od awarii tablicy i zdobycia kilku punktów przewagi przez gospodarzy. Zespół Sarunasa Jasikewiciusa odrobił straty, a druga połowa była bardzo wyrównana. Na dwie sekundy przed końcem do remisu 75:75 doprowadził Brandon Davies. W dogrywce goście okazali się lepsi 10:6 i sięgnęli po czwarte zwycięstwo w sezonie. Bohaterem Barcelony był Brandon Davies, który zdobył 27 punktów, zanotował 10 zbiórek i miał aż 38 punktów rankingowych.

Bardzo ciekawie zapowiadał się mecz w Mediolanie. Niepokonana Olimpia podejmowała Anadolu Efez, które wciąż czekało na pierwszą wygraną. W drugiej kwarcie turecki zespół był na dobrej drodze, gdyż prowadził 30:20. Jednak po pierwszej połowie to Olimpia prowadziła 42:36. Po trzeciej części gry gospodarze mieli największą przewagę w całym meczu - 63:49. Anadolu walczyło do końca, ale ostatecznie przegrało 71:75. Tym samym, podobnie jak Bayern Monachium i Żalgiris Kowno ma fatalny bilans 0-4. 

Pierwszą porażkę zanotował LDLC Asvel Villeurbanne, który jest największym pozytywnym zaskoczeniem rozgrywek. Mistrz Francji przegrał 85:93 z Maccabi Tel Awiw. Ekipę z Izraela do drugiej wygranej poprowadził James Nunnally, który rzucił 25 punktów, trafiając cztery rzuty dystansowe. Bilans 3-1 mają także: Real Madryt, Olympiakos, CSKA Moskwa i Zenit St. Petersburg. Ostatni z zespołów przed własną publicznością pokonał 79:71 Bayern Monachium. Mateusz Ponitka grał prawie przez 27 minut, miał 7 zbiórek, ale nie zdobył punktów.

Wyniki meczów czwartej kolejki:

Zenit St. Petersburg - Bayern Monachium 79:71
Fenerbahce - Unics Kazań 80:41
LDLC Asvel Villeurbanne - Maccabi Tel Awiw 85:93
Alba Berlin - Baskonia 76:80
CSKA Moskwa - Crvena Zvezda 78:76
AS Monaco - Barcelona 81:85
Olympiacos Pireus - Żalgiris Kowno 83:68
Olimpia Milano - Anadolu Efez 75:71
Real Madryt - Panathinaikos 88:65