Spencer Elden nie odpuszcza i ponownie pozywa Nirvanę

Spencer Elden, czyli noworodek z okładki płyty Nevermind, pozwał Nirvanę po raz drugi. Pierwszy wniosek złożył w zeszłym roku, a na początku zeszłego miesiąca został on oddalony przez sąd.

Bardzo szybko powróciła sprawa kultowej okładki Nevermind. Mężczyzna przekazał w zeszłym roku sądowi w Los Angeles, że jego tożsamość i nazwisko na zawsze związane zostały z komercyjnym wykorzystywaniem seksualnym, którego doświadczył jako nieletni, a ponadto wyraził niezadowolenie z ciągłej dystrybucji jego wizerunku na świecie.

Pozew Spencera został oddalony na początku stycznia, ale ten odwołał się od decyzji wymiaru sprawiedliwości i ponownie złożył pozew. Twierdzi on, że Nirvana intencjonalnie i w celu odniesienia zysków promowała dziecięcą pornografię przedstawiającą Spencera w lubieżny sposób, żeby promować album, zespół i muzykę Nirvany, zarabiając przy tym miliony dolarów.

Rolling Stone donosi, że prawnicy zespołu już skomentowali ponowną skargę:

Ta sprawa musi zostać zamknięta. Żadne poprawki nie uzasadnią roszczeń Eldena. Czas minął. Elden nie pozywał oskarżonych przez 30 lat pomimo tego, że wiedział o sprawie, mimo że stan rzeczy przez ten czas nie uległ zmianie. To podważa jego roszczenia.

Wcześniej zespół informował w oświadczeniu, że Spencer czerpał korzyści z bycia "dzieckiem Nirvany", a ponadto ostatnia szansa na wszczęcie postępowania, według przepisów prawnych o pornografii dziecięcej, była w 2011 roku.

Źródło: Teraz Muzyka