Ninja i Yolandi odpowiadają na zarzuty o molestowanie

Członkowie Die Antwoord odpierają zarzuty swojego przybranego syna Gabriela "Tokkie" du Preez, który kilka tygodni temu oskarżył ich o molestowanie seksualne.

Ninja i Yolandi mają adoptowanego syna, który jest obecnie 20-latkiem. Niedawno były operator kamery zespołu Die Antwoord Ben Crossman upublicznił wspomnienia chłopaka. Miał on być dręczony, molestowany i zniewolony przez muzyków.

W końcu para przerwała milczenie i w sieci odniosła się do oskarżeń. W obszernym oświadczeniu czytamy m.in., że Ben jest prześladowcą tworzącym fake newsy nt. Die Antwoord, a ponadto brał w pracy narkotyki, co doprowadziło do zerwania współpracy między nim i zespołem:

Od tego czasu poświęcił swoje życie na tworzenie kampanii oszczerstw na temat Die Antwoord. (...) Umieszcza spreparowane filmy w sieci, czemu towarzyszy nieustanna kampania fake newsów i mowy nienawiści skierowana przeciwko Die Antwoord i ich rodzinie.

Muzycy podejrzewają też, że Ben i Gabriel działają w zmowie, ale inicjatorem akcji jest operator. Przekazali ponadto, że przybrany syn pochodzi z patologicznego domu i również ma problemy z używkami. Para starała się mu pomagać w walce z nałogiem, a ze względu na brak postępów przestali go wspierać finansowo.