Ciąg dalszy konfliktu. Angelina Jolie oskarża Brada Pitta o przemoc

Niedawno informowaliśmy Was o oskarżeniach kierowanych w stronę Brada Pitta (Ad Astra, Moneyball) w związku z prawem własności. Wówczas spór toczył się o Château Miraval, francuską winnicę, będącą wspólnotą małżonków. Konflikt pomiędzy dwójką aktorów nie zatrzymał się jednak na tym, bowiem mężczyzna ponownie musi zmierzyć się z poważnymi zarzutami. Tym razem dotyczą one stosowania przemocy wobec Jolie (Przerwana lekcja muzyki, Salt) i ich dzieci.

Konflikt o posiadłość był zaledwie początkiem lawiny wydarzeń. We wtorek Angelina Jolie zabrała głos w sprawie roszczeń byłego męża (odnoszących się do zerwania ich niepisanej umowy o niesprzedawaniu swoich udziałów w przedsięwzięciu). Wszelkie zarzuty odbiła opisując zajście z 2016 r; do którego doszło na pokładzie prywatnego samolotu. Wówczas Brad Pitt miał zachowywać się agresywnie wobec niej i ich dzieci. Donosi, że stosował przemoc werbalną, podduszał jedno z nich, drugie z kolei uderzył w twarz. Z nią samą rzekomo wdał się w bójkę i popchnął na ścianę samolotowej łazienki.

Nie był to pierwszy podobny epizod w życiu prywatnym rodziny. Jedna z kłótni skończyła się kontuzją łokcia i pleców kobiety, kiedy w szarpaninie próbowała powstrzymać męża od zrobienia krzywdy dziecku. Pitt miał również oblać ich w szale alkoholem, co kilka dni później poskutkowało pozwem o rozwód.

Problem oddano w ręce FBI, lecz gwiazdorowi na ten moment nie wysunięto żadnych zarzutów. Badający kwestię agent nie znalazł powodu aby interweniować, dodatkowo według doniesień nawet sama Jolie nie była zdecydowana czy poprzeć sprawę. Z jej nowych oświadczeń wynika, że aktor usiłował zmusić ją do podpisania porozumienia zobowiązującego do milczenia o swoim dramacie poza salą sądową.

Źródło: nytimes.com