Niemcy: możliwe odwołanie koncertu Rogera Watersa

Roger Waters ma problemy przez swoje wypowiedzi nie tylko w Polsce. Za Odrą debatuje się na temat jego podejścia do Izraela.

W ostatnich tygodniach wielokrotnie poruszaliśmy temat opinii Rogera, które zinterpretowano jako prokremlowskie, przez co odwołano jego przyszłoroczne koncerty w Krakowie. Nim jednak były członek Pink Floyd zabrał głos ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zyskał już miano wielkiego krytyka Izraela. Teraz może przez to nie odbyć się jego występ w Monachium, a domagają się tego burmistrz miasta Dieter Reiter oraz bawarski komisarz ds. antysemityzmu Ludwig Spaenle. Bojkotowanie utworzonego w 1948 roku państwa zostało odebrane właśnie jako antysemityzm.

Można krytykować konkretną politykę każdego rządu i kraju, w tym Izraela. Ale prawo Izraela do istnienia jako państwa nie powinno podlegać negocjacjom - powiedział Spaenle.

Burmistrz Monachium odniósł się ponadto do sprawy ukraińskiej:

W świetle jego wypowiedzi o rosyjskiej agresji, zawierających teorie spiskowe, muszę również mieć na uwadze nasze miasto partnerskie Kijów, obecnie przeżywające straszne naloty bombowe ze strony Rosji. Chcę więc poprosić Olympiapark GmbH o ponowne zweryfikowanie, czy ten koncert naprawdę musi się odbyć.

Organizator koncertu na razie nie podjął decyzji o jego odwołaniu.

W przeszłości Roger Waters m.in. wzywał do zbojkotowania 64. Konkursu Piosenki Eurowizji, który odbył się w Izraelu za sprawą zwycięstwa piosenkarki Netty. Ponadto krytykował udział Lany Del Rey w Meteor Festival 2018, który również miał miejsce w tym kraju. Wokalistka ostatecznie zrezygnowała z występu. Jego uwadze nie umknęły również koncerty Bon Jovi w Tel Awiwie w 2015 roku, Radiohead w 2017 roku czy Nicka Cave'a w 2017 roku.

Źródło: Teraz Muzyka