Ezra Miller przed sądem. Aktorowi grozi do 26 lat pozbawienia wolności

Kłopoty Ezry Millera jeszcze nigdy nie były tak poważne. Aktor stawił się w sądzie w hrabstwie Bennington (stan Vermont) by odpowiedzieć na postawione oskarżenia dotyczące włamania i kradzieży. Jeżeli zostanie uznany winnym, grozić mu może nawet 26 lat pozbawienia wolności.

Sąd postawił Millerowi zarzuty na podstawie zeznań świadków i nagrań z monitoringu. 1 maja bieżącego roku aktor miał włamać się na teren posesji przy Stamford Valley, gdzie następnie dokonał kradzieży kilku butelek z alkoholem o wartości około 900 dolarów. W sierpniu filmowy Flash odniósł się do wcześniejszych zachowań. W oficjalnym oświadczeniu przeprosił poszkodowanych swoim postępowaniem oraz obiecał rozpoczęcie leczenia psychiatrycznego. Wyraził również chęć powrotu do kariery filmowej.

W sądzie głos zabrała Lisa B. Shelkrot - prawniczka Millera. Oskarżony nie przyznał się do żadnego z postawionych zarzutów, jednocześnie przyjmując narzucone przez sąd warunki, m.in. o zakazie zbliżania się do właścicieli wspomnianej posiadłości. Do czasu ogłoszenia wyroku zabroniono mu także wkraczania na teren posesji.

Kradzież z włamaniem nie jest pierwszym przewinieniem, jakiego dopuścił się Miller. Aktor był wielokrotnie aresztowany, m.in. za pobicie mężczyzny w barze karaoke na Hawajach. Media donosiły również o jego udziale w sekcie zorganizowanej w Rejkiawiku, demoralizowaniu nieletniej aktywistki czy nawet przetrzymywaniu kobiety wraz z trójką dzieci na farmie w Vermont. O postępach w procesie Ezry Millera będziemy informować na bieżąco.

Źródło: Variety.com