NBA: pierwsze zwycięstwo Spurs i Sochana

Wczorajszej nocy na parkietach NBA rozegrano aż 11 spotkań, a w jednym z nich pierwsze w tym sezonie zwycięstwo odnieśli San Antonio Spurs z Jeremy'm Sochanem w składzie. W hitowym spotkaniu Denver Nuggets pokonali natomiast Golden State Warriors.

Indiana Pacers - San Antonio Spurs 134:137 (26:36, 29:34, 30:32, 49:35)

W jednym z pierwszych spotkań tej nocy Indiana Pacers podejmowała San Antonio Spurs. Obie ekipy sezon rozpoczęły od porażek. Pacers ulegli Washington Wizards 114:107, a San Antonio Spurs zostali ograni przez Charlotte Hornets aż 129:102. W mecz zdecydowanie lepiej weszli podopieczni Grega Popovicha. Wynik meczu otworzył Jeremy Sochan, a Spurs od samego początku zaczęli budować swoją przewagę. Drużyna z San Antonio grała w sposób typowy dla ekip prowadzonych przez Popovicha. Bez specjalnych indywidualnych popisów, ale z dobrą drużynową grą angażującą wszystkich zawodników. Efekt był bardzo dobry, bowiem po pierwszej kwarcie Spurs prowadzili 36:26. W drugiej kwarcie Pacers grali już nieco lepiej, ale wciąż nie był to poziom pozwalający odrabiać straty do rywali czy choćby utrzymać dotychczasowy dystans. W ekipie przyjezdnych natomiast zaczęli się krystalizować liderzy w postaci Josha Richardsona oraz Devina Vassella. Po pierwszej połowie Spurs prowadzili 70:55. W trzeciej kwarcie wciąż niewiele się zmieniało. Gospodarze znów grali nieco lepiej, ale wciąż niewystarczająco, aby postraszyć rywali. W drugiej drużynie do wspomnianych już Vessella i Richardsona stopniowo dołączali Poeltl i Johnson, którzy wspólnie zdobywali większość punktów dla swojej ekipy. Przełomowa mogła okazać się natomiast ostatnia kwarta spotkania. Po wyrównanym początku Pacers nagle całkowicie zdominowali rywali i akcja po akcji niwelowali straty. Fenomenalną kwartę rozgrywała Tyrese Haliburton. Rozgrywający w samej czwartej kwarcie rzucił 18 punktów (27 w całym meczu), a po jego trafieniu za 3 punkty w samej końcówce strata wynosiła tylko punkt. Pacers po wznowieniu gry natychmiast faulowali, a Tre Jones skutecznie wykonał rzuty osobiste. Oznaczało to, że strata wynosiła trzy punkty, ale na zegarze pozostawało pięć sekund, więc gospodarze wciąż mogli wyrównać. Decydującego rzutu podjął się Benedict Mathurin. Kanadyjczyk nie trafił i w efekcie Spurs odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Była to jednocześnie pierwsza wygrana w NBA w karierze Sochana, który w spotkaniu zdobył 4 punkty, a dołożył do nich 5 zbiórek i asystę.

Golden State Warriors - Denver Nuggets 123:128 (34:40, 18:30, 36:28, 35:30)

W prawdziwym hicie ubiegłej nocy Golden State Warriors podejmowali Denver Nuggets. Aktualni mistrzowie NBA mierzyli się więc z ekipą MVP ubiegłego sezonu - Nikoli Jokicia. Drużyny przystępowały do spotkania w zupełnie różnych nastrojach. Warriors rozpoczęli bowiem sezon od pewnego zwycięstwa nad Los Angeles Lakers, a Nuggets byli wyraźnie słabsi i ulegli Utah Jazz 123:102. W starciu między tymi ekipami obejrzeć mogliśmy dwie skrajnie różnie połowy. W pierwszej całkowicie dominowali Denver Nuggets. Wiodącą rolę pełnił oczywiście Jokić, ale bardzo dobrze wyglądali również Michael Porter Jr., Kentavoius Caldwell-Pope czy Bruce Brown. Dzięki tak znakomitej grze Nuggets zbudowali sobie bardzo komfortową przewagę i przed zmianą stron prowadzili 70:52. Druga połowa to już jednak zupełnie inna historia. Stephen Curry dał sygnał do ataku kolegom z zespołu i dzięki wsparciu starej gwardii Warriors - Draymonda Greena i Klaya Thompsona strata zaczęła maleć. Z kolei Nuggets nie byli już tak skuteczni. Goście w trzeciej kwarcie trafiali jedynie około 40% rzutów z gry i wyjątkiem od tej reguły nie był wspominany już Jokić. Warriors zdołali urwać w trzeciej kwarcie 8 punktów z przewagi rywali i różnica wynosiła wówczas 10 punktów. Wynik był więc sprawą otwartą. Na początku decydującej partii strata Warriors utrzymywała się mniej więcej na tym samym poziomie i dopiero cztery punkty z rzędu Draymonda Greena nieco zaburzyły ten stan. Wówczas przebudził się znów Stephen Curry i gospodarze zbliżyli się do rywali na trzy punkty. Na nic więcej Warriors nie było już jednak stać i gracze z Oakland doznali pierwszej w tym sezonie porażki. Denver Nuggets wygrali 128:123 i odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Triple-double zaliczył oczywiście Nikola Jokić, który zanotował 26 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst. Pomimo porażki znakomity występ za sobą ma też Stephen Curry. MVP finałów NBA zdobył 34 punkty, a oprócz tego miał 5 zbiórek i 4 asysty.

Wyniki:

Charlotte Hornets - New Orleans Pelicans 112:124 (24:35, 27:26, 34:32, 27:31)

Terry Rozier 23pkt/8zb/11as - Jonas Valanciunas 30pkt/17zb

Indiana Pacers - San Antonio Spurs 134:137 (26:36, 29:34, 30:32, 49:35)

Tyrese Haliburton 27pkt/12as - Jakob Poelt 21pkt/8zb/5as

Washington Wizards - Chicago Bulls 102:100 (26:30, 30:20, 21:24, 25:26)

Kyle Kuzma 26pkt/6zb - DeMar DeRozan 32pkt/6zb/6as

Atlanta Hawks - Orlando Magic 108:98 (19:27, 31:27, 30:27, 28:17)

John Collins 23pkt/13zb - Paolo Banchero 20pkt/12zb

Brookyn Nets - Toronto Raptors 109:105 (28:24, 21:28, 29:27, 31:26)

Kevin Durant 27pkt/5zb/6as - Pascal Siakam 37pkt/12zb/11as

Miami Heat - Boston Celtics 104:111 (22:30, 29:29, 26:30, 27:22)

Tyler Herro 25pkt/6zb - Jayson Tatum 29pkt/5zb/4as

New York Knicks - Detroit Pistons 130:106 (30:20, 42:32, 31:29, 27:25)

Immanuel Quickley 20pkt/7zb/7as - Saddiq Bey 26pkt/7zb

Houston Rockets - Memphis Grizzlies 122:129 (32:26, 38:36, 30:33, 22:34)

Jalen Green 33pkt - Ja Morant 49pkt/8zb

Minnesota Timberwolves - Utah Jazz 126:132 (41:26, 23:29, 23:33, 33:32, 6:12 d.)

Anthony Edwards 30pkt/5zb - Jordan Clarkson 29pkt/5ab/6as

Golden State Warriors - Denver Nuggets 123:128 (34:40, 18:30, 36:28, 35:30)

Stephen Curry 35pkt/5zb/4as - Nikola Jokić 26pkt/12zb/10as

Portland Trail-Blazers - Phoenix Suns 113:111 (25:28, 22:25, 28:26, 27:23, 11:9 d.)

Damian Lillard 41pkt/7zb - Devin Booker 33pkt/5zb