FIBA Europe Cup: porażka Anwilu ze Sportingiem

Anwil Włocławek przegrał w Hali Mistrzów ze Sportingiem CP w meczu czwartej kolejki fazy grupowej FIBA Europe Cup. To druga porażka polskiej drużyny w tym sezonie.

Pierwszą połową rozgrywek grupowych w Europe Cup koszykarze Anwilu zakończyli z bilansem 2-1. Jedno ze zwycięstw i to efektowne zanotowali w Lizbonie. Dzisiaj podopieczni Przemysława Frasunkiewicza liczyli na drugą wygraną ze Sportingiem, ale na własnym parkiecie. Po pierwszych wyrównanych minutach goście pod koniec pierwszej kwarty odskoczyli na 21:16. W połowie drugiej odsłony portugalski zespół odskoczył na dwucyfrową przewagę - 33:23 i pokazał, że wyciągnął wnioski z przegranej we własnej hali. Koszykarze Sportingu po dwudziestu minutach prowadzili 47:35 i mieli duże szanse na udany rewanż.

W kwarcie numer trzy różnica wzrosła do ponad dwudziestu punktów i było już praktycznie wiadomo, że Anwil tego meczu nie wygra. Sporting pewnie kontrolował sytuację na parkiecie do ostatniej syreny. Zespół gości wygrał 85:73 i zrównał się bilansem (2-2) z drużyną z Włocławka. Jednak co warto podkreślić, Anwil wygrał w Lizbonie różnicą 24 punktów, więc jest lepszy w bezpośredniej rywalizacji. Może mieć to znaczenie na koniec fazy grupowej, gdyż obecnie obydwie drużyny zajmują drugie i trzecie miejsce. Prowadzi Karhu Basket z kompletem czterech wygranych.

Anwil Włocławek - Sporting CP 73:85 (16:21, 19:26, 18:23, 20:15)