Superliga mężczyzn: 11. kolejka [relacja aktualizowana]

W 11. kolejce PGNiG Superligi nie zabraknie emocji. Kibiców czekają dwa hitowe pojedynki. Najpierw wicemistrzowie kraju podejmą Azoty-Puławy, a sobotnie granie rozpocznie mecz Górnika Zabrze z Łomżą Industria Kielce.

Terminarz 11. kolejki:

20 listopada, 19:00 Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Torus Wybrzeże Gdańsk 32:33 (16:15)

Kolejka numer 11 zakończyła się w Piotrkowie Trybunalskim. Piotrkowianin liczył na swoje czwarte zwycięstwo w sezonie, gdyż ta seria gier przebiegała pod znakiem triumfów drużyn z dolnej części tabeli - Pogoni Szczecin, Zagłębia Lubin i MMTS-u Kwidzyn. Szczypiorniści z Piotrkowa Trybunalskiego mogli spokojnie myśleć o zwycięstwie, gdyż Wybrzeże Gdańsk miało za sobą serię porażek. Kwestia wygranej w tym meczu była otwarta do samego końca. Żadna z drużyn nie mogła wypracować większej przewagi. Jedynie w pierwszej połowie gospodarze prowadzili 11:8 i 12:9. Do przerwy było już tylko 16:15. Po zmianie stron gra toczyła się bramka za bramkę. W końcówce Wybrzeże odskoczyło na dwa trafienia i nie oddało prowadzenia do ostatniej syreny, wygrywając 33:32. 

20 listopada, godz. 17:00 Grupa Azoty Unia Tarnów – Ostrovia Ostrów Wielkopolski 26:23 (13:10)

Spotkanie 5. i 7. drużyny z ligowej tabeli zapowiadało wyrównane granie i takie właśnie mogliśmy oglądać w tym meczu. Spotkanie rozpoczęło się od wymiany trafień, lecz to tarnowianie jako pierwsi wypracowali sobie delikatną przewagę, prowadząc 6:3 po wykorzystanym karnym przez Pawła Podsiadło. Ostrovia odrobiła straty, ale gospodarze ponowili atak i po kolejnej serii trafień na koniec pierwszej połowy mieli kilka „oczek” zapasu. Po przerwie Unia Tarnów jeszcze powiększyła swoje prowadzenie. Ostrowianie grali agresywnie w obronie, co często przekładało się na rzuty karne dla gospodarzy, a ich nie marnował Podsiadło. W końcówce Ostrovia zmniejszyła straty i była blisko doprowadzenia do remisu. Decydujące okazały się jednak trafienia Bushkou i Yoshidy w ostatniej minucie, które zapewniły zwycięstwo drużynie z Tarnowa.

19 listopada, 20:00 Chrobry Głogów - MKS Zagłębie Lubin 33:35 (13:14, k 3:5)

Kibice oglądali rzuty karne nie tylko w Kwidzynie. Do sporej niespodzianki doszło w Głogowie. Zagłębie zgłosiło akces do zwycięstwa z faworyzowanym Chrobrym już po kilku minutach, kiedy prowadziło 5:2. Jednak w 17. minucie głogowianie wyrównali na 7:7. Wyrównana pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 14:13 dla gości. Na początku drugiej połowy wydawało się, że Chrobry opanował sytuację, gdyż wygrywał 19:15. Zagłębie odpowiedziało serią trzech trafień. Goście długo musieli gonić wynik, aż w końcu dopięli swego w samej końcówce i po podstawowym czasie gry był remis 30:30. W rzutach karnych szczypiorniści Zagłębia triumfowali 5:3 i sięgnęli po czwarte zwycięstwo w sezonie. 

19 listopada, godz. 18:00 Sandra Spa Pogoń Szczecin - Gwardia Opole 35:29 (17:18)

W końcu! Tak mogą zakrzyknąć szczypiorniści i kibice Pogoni Szczecin. Zespół ten po dziesięciu porażkach doczekał się pierwszej wygranej w sezonie. Szczecinianie sprawili niespodziankę w starciu z Gwardią Opole. Mecz rozpoczął się od prowadzenia 2:0 dla Pogoni. W kolejnych minutach Gwardia zaliczyła serię czterech trafień i wyszła na 9:5. Gospodarze także byli w stanie rzucić cztery bramki z rzędu i wyrównali na 10:10. W pierwszej połowie padło dużych goli, a po trzydziestu minutach opolanie prowadzili 18:17.

Na niecały kwadrans przed końcem Pogoń zanotowała serię 4:0 i wyszła na 27:23. Potem przewaga gospodarzy wzrosła do sześciu trafień i było pewne, że pierwsze zwycięstwo ekipy ze Szczecina stanie się faktem. Mecz zakończył się wynikiem 35:29. Mimo tej wygranej Pogoń nie opuściła ostatniej pozycji w tabeli. Gwardia z czterema wygranymi zajmuje 10. miejsce.

19 listopada, godz. 16:00 Energa MKS Kalisz – MMTS Kwidzyn 24:24 (13:12, k. 2:3)

Spotkanie Energi MKS-u Kalisz z MMTS Kwidzyn od dwóch wykorzystanych karnych przez Jakuba Szyszko rozpoczęli przyjezdni. MKS jednak bardzo szybko odpowiedział rywalom i po świetnej serii trafień Pilitowskiego i Bekisza, prowadził pięcioma punktami - 8:3. Kaliszanie długo utrzymywali wypracowaną przewagę, ale w końcówce punktować zaczęli gracze MMTS-u, doprowadzając do remisu. Gospodarze jednak odparli ten atak i również w drugiej połowie potrafili odskoczyć rywalom na kilka „oczek”.  MMTS jednak uparcie gonił wynik, a Jakub Szyszko pewnie wykorzystywał  szanse na kolejne bramki. Zespół z Kwidzynia wyrównał wynik i o losach meczu zadecydowały karne. W rzutach z siódmego metra oba zespoły miały problemy ze skutecznością, a ze zwycięstwa ostatecznie cieszyli się zawodnicy MMTS-u Kwidzyn.

19 listopada, godz. 13:15 Górnik Zabrze – Łomża  Industria Kielce 24:40 (10:21)

Łomża Industria Kielce w imponującym stylu pokonała drużynę Górnika Zabrze. Mistrzowie Polski od początku meczu wzięli sprawy w swoje ręce i ani na chwilę nie pozwolili rywalom przejąć inicjatywy na boisku. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.

18 listopada, godz. 18:15 Orlen Wisła Płock – Azoty-Puławy 36:21 (15:14)

Wisła Płock na inaugurację 11. kolejki wyraźnie pokonała drużynę Azotów-Puławy. Nafciarze mimo wzlotów i upadków potwierdzili swoją dobrą formę iż zdobywając kolejne punkty, umocnili się na prowadzeniu w lidze. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.