„Nimona” [RECENZJA]

Wydaniu pierwszego komiksu wydawnictwa We Need Ya towarzyszyło wiele zachwytów. Miał on być czymś, co rozbawi i wzruszy jednoczenie, a czy faktycznie tak się stało? 

 

Nimona, tytułowa bohaterka, posiada zdolność zmiennokształtności. Dziewczynka postanawia dołączyć do Lorda Ballistera, który słynie z czynienia zła. We dwójkę będą musieli przeciwstawić się Instytutowi Porządku Publicznego i Bohaterstwa, a wtedy okaże się, kto tak naprawdę jest niebezpieczny i ma okrutne zamiary. 

 

 

Przede wszystkim komiks zaskoczył mnie fabułą, gdyż po przeczytaniu opisu i kilku pierwszych rozdziałów miałam już pomysł na zakończenie. Okazało się jednak, iż historia toczy się kompletnie inaczej. Nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń, a wybrane przez autora ścieżki dla bohaterów były niesamowite. Dodatkowo, to co wybrzmiewa na samym finale, jest jednym z najlepszych elementów tego komiksu. 

 

Bohaterowie są niezwykle skomplikowani i, jak na tak krótki metraż, sporo się o nich dowiadujemy. Chociaż pozornie może wydawać się, że większość uwagi skupiona jest na Nimonie, to ogrom miejsca dostaje także Lord Ballister, a przede wszystkim wydarzenia z jego przeszłości, które mają wpływ na obecną sytuację. 

 

Rysunki są proste, a w swojej prostocie niezwykle urokliwe. Oddają idealnie charakter postaci, a co więcej, stanowią kolejny element narracji, nadając historii sporo dynamiki. Pierwsza powieść graficzna tego wydawnictwa została wydana doskonale. Prezentuje się wspaniale i niemożliwym jest znalezienie jakichkolwiek niedociągnięć. 

 

 

Nimona to finalnie doskonały komiks dla osób spragnionych świeżości. Przepiękne rysunki, doskonała fabuła i bezbłędne wydanie sprawiają, że nie można się do niczego przyczepić.

 

Tytuł: Nimona 
Autor: N.D. Stevenson
Data premiery: 25.01.2023

Książkę otrzymałam do recenzji dzięki uprzejmości wydawnictwa We Need YA w ramach współpracy reklamowej.