Premiera Honor 10

Firma Honor, zapoczątkowana przez Huawei, zaprezentowała dziś kolejny telefon konkurujący z flagowcami, ale z ceną "średniaka".  W dniu dzisiejszym w Londynie miała miejsce "premiera" długo wyczekiwanego Honora 10. 

 

Dlaczego "premiera"? Smartfon zadebiutował już miesiąc temu w Chinach. Znamy już jego specyfikację:

• Ekran 5.84 cala, rozdzielczość 2280 x 1080 pixeli (FHD+) 
• Procesor Kirin 970 
• 4 lub 6 GB RAMu 
• Pamięć wewnętrzna: 64 lub 128 GB
• Bateria 3400 mAh (według producenta ma ładować się do 50% w około 25 minut) 
• Aparaty: przedni 24 Mpix, podwójny tylny: 24 oraz 16 Mpix
• Android 8.1 z nakładką EMUI 

 

 

Czytnik linii papilarnych w nowym Honorze znajduje się z przodu. Jest on ultradźwiękowy, co ma pomóc w wykrywaniu odcisków nawet na wilgotnych palcach.  Smartfon posiada USB typu C (według mnie to bardzo dobre rozwiązanie, świat powinien dążyć do ujednolicenia portów) oraz - na szczęście - 3.5 mm wyjście audio. Design - w moim przekonaniu - (na pierwszy rzut oka) jest olśniewający. Dwa dominujące kolory, fioletowy oraz niebieski, sprawiają wrażenie, że to bardzo dobrze zaprojektowany telefonu. Wszystko za sprawą Phantom Blue - podstawowej wersji kolorystycznej. 

 

Ceny nowego Honora zaczynają się od 1999 zł, za wersję z 64 GB pamięci. Za wersję 128 GB musimy zapłacić 2199 zł. Kusi on ceną - za podobną specyfikację w P20 - na dzień dzisiejszy - trzeba zapłacić około 2600 zł. Telefon specyfikacją dorównuje konkurencji i może się mierzyć z takimi telefonami jak P20, G7 czy S9.