„Żelazna Wdowa” [RECENZJA]

Po kilku ostatnich zachwytach, nie tylko z gatunku fantastyki dla dorosłych, ale też dla młodzieży, niestety nadeszło coś, co nie spełniło wszystkich moich oczekiwań. 

 

W Żelaznej Wdowie poznajemy historię Zeitan, biorącej udział w elekcji na konkubinę-pilotkę, której rolą będzie wspieranie pilota Poczwarki. Niespodziewanie okazuje się, iż jest tytułową, Żelazną Wdową, dlatego jej parą będzie najsilniejszy w szeregach Li Shimin. Dziewczyna wykorzysta jednak całą dostępną energię, aby przerwać cierpienie niewinnych rówieśniczek, tracących życie podczas walk.

 

 

Największym problemem tej książki jest ogromny chaos, jaki przytłacza czytelnika, kiedy tylko rozpoczyna przygodę z prologiem. Niestety, świat przedstawiony ma wiele mechanik oraz nazw własnych, które nie są zrozumiałe na pierwszy rzut oka. Najgorsze jest to, że autorka nie pokusiła się o wytłumaczenie ich ani w fabule, ani w formie słowniczka, dzięki któremu moglibyśmy poznać niektóre określenia.

 

Zdecydowanie na plus wypada warta akcja, charakterystyczna dla książek dla czytelników w tym przedziale wiekowym. Bohaterka niezwykle szybko znajduje się w ogniu walki, a autorka ani na trochę nie daje jej odpocząć. Wiele się tutaj dzieje, dlatego na nudę na pewno nie mogę narzekać. Wciągniecie się w pełni w losy Zetian może być trudne ze względu na ubogość w tłumaczeniu jej działań i skutków,  jakie przynoszą. 

 

Pomimo tego, książka sprawia wiele radości i szybko się ją czyta. Niezwykle pomaga w tym prosty oraz emocjonalny sposób przedstawiania fabuły. Oprócz tych plusów, jest także kwestia poruszanych tematów, które są odważne, a jednocześnie potraktowane w odpowiedni sposób. To wszystko nie sprawiło jednak, żebym lekturę uważała za wyjątkowo udaną, ponieważ książki nie wyróżnia nic, co pomogłoby mi zapamiętać ją na dłużej.

 

 

Żelazna Wdowa to ciekawy tytuł poruszający skomplikowane tematy, ale niestety nie mający własnego, wyjątkowego, charakteru, który pozwoliłby na mój pełen zachwyt. Chętnie dam autorce drugą szansę, ponieważ uważam, iż jest w tym potencjał.