„The Old Guard: Stara Gwardia”, tom 2 [RECENZJA]

Pomimo faktu, że pierwszy tom Starej Gwardii pojawił się ponad 2,5 roku temu, wydawnictwo Mucha Comics postanowiło powrócić do świata wykreowanego przez Grega Ruckę. Pytanie tylko, czy w ogóle był sens do niego wracać?

Drugi tom Starej Gwardii kontynuuje wątki rozpoczęte w poprzedniej części. Ponownie więc śledzimy żołnierzy, którzy prowadzą wojnę od kilku tysięcy lat i wciąż pozostają nieśmiertelni. Tym razem twórca skupił się również na retrospekcjach, abyśmy lepiej zrozumieli poszczególnych bohaterów.

Muszę przyznać, że mam bardzo mieszane uczucia wobec tego komiksu. Z jednej strony, dotyka tematyki nieśmiertelności i tworzy z tego bardzo ciekawy konflikt moralny. Jest w tym wiele interesujących pomysłów i w sumie łatwo się w to wciągnąć. Jednocześnie, takich wątków widzieliśmy już trochę i mam wrażenie, że nastąpił moment przesytu, w którym każda kolejna historia z takim motywem nie potrafi w pełni porwać.

Poza tym jednak to całkiem niezła historia, którą po prostu dobrze się czyta. Jest lekko napisana, stara się zbudować interesujące postaci (choć to wypada różnie) i przy tym solidnie ją narysowano. Wszystkie te elementy przekładają się na udane doświadczenie i jako lektura w podróży sprawdzi się wręcz doskonale.

Poważnym problemem jest dla mnie jednak częstotliwość wydawania. Nie mam pretensji do Muchy, gdyż to nie do końca ich wina - twórca na ten moment w sumie porzucił serię, więc poza jednym spin-offem nie wypuścił ostatnio niczego. W związku z tym, zapewne odłożono w czasie wydanie w Polsce drugiego tomu i stąd wynika te 2,5 roku przerwy. Jeśli jednak znowu będziemy musieli czekać, a wszystko na to wskazuje, to nie da się zżyć z bohaterami, bo zdążymy zapomnieć co działo się poprzednio. 

Rysunki, tak jak wspomniałem, potrafią zachwycić. Twórca ma naprawdę fajny styl i widać, że dobrze się bawił, szczególnie przy fragmentach akcji. Wybitnie może i nie jest, ale całość ma podobny poziom jak scenariusz - po prostu jest dobrze. Mi to jednak wystarcza, gdyż na niektórych kadrach nawet zawiesiłem oko na chwilę.

Ogólnie mam mieszane uczucia - Stara Gwardia to seria naprawdę dobra i przyjemnie umiliła mi dłuższą podróż, a pewnie sprawdzi się też na wieczorne posiedzenie. Niestety, częstotliwość wydawania nie zachwyca, a zmierzch dalszego kontynuowania tego w ten sam sposób tym bardziej mnie zniechęca. Tym niemniej polecam, szczególnie jeśli jesteście fanami Grega Rucki i jego twórczości.

Komiks otrzymałem od wydawnictwa Mucha Comics na mocy współpracy reklamowej.