Koszykówka 3x3 - MŚ: odrodzenie biało-czerwonych, gramy dalej!

Cóż to był za dzień reprezentantów Polski! Po dwóch fatalnych wtorkowych występach biało-czerwoni zdołali się podnieść i pokonać Litwę oraz Belgię, przypieczętowując tym samym bezpośredni awans do ćwierćfinału mistrzostw świata w koszykówce 3x3.

Po wczorajszych porażkach z Izraelem oraz Portoryko sytuacja reprezentacji Polski była niesamowicie trudna. Z pięciozespołowej grupy bezpośredni awans do ćwierćfinału otrzymywała jedynie najlepsza drużyna, a dwie kolejne wchodziły do 1/8 finału. Co gorsza, biało-czerwonych czekał mecz z Litwinami, którzy byli w tej sytuacji zdecydowanymi faworytami. Nasi koszykarze znani są jednak z walki do samego końca i umiejętności postawienie się teoretycznie lepszemu przeciwnikowi. Tak było również i tym razem, a Bogucki, Rduch, Szlachetka oraz Zamojski pokonali naszych sąsiadów po dogrywce 22:21, choć w pewnym momencie przegrywali już 8:12. Kluczowy okazał się nasz środkowy, który trafił 9/13 prób z gry, a także zebrał aż siedem piłek, w tym cztery w ataku.

Polska — Litwa 22:21

Następnie Polaków czekało jednak kolejne trudne zadanie, ponieważ na placu boju pozostała Belgia. Pierwsze akcje były dość wyrównane, a Belgowie prowadzili nawet 5:4. Wtedy jednak nasi zawodnicy zaczęli seryjnie trafiać zza łuku, kończąc całe spotkanie na skuteczności 7/12 w rzutach 2-punktowych, całkowicie rozbijając obronę przeciwników. Ostatecznie biało-czerwoni zwyciężyli 21:15, dzięki czemu zapewnili sobie miejsce w dalszej fazie w turnieju. Z kolei w pozostałych meczach wyniki ułożyły się dla nas bardzo korzystnie, dzięki czemu Polacy wygrali grupę C, bezpośrednio awansując do ćwierćfinału rozgrywanych w Wiedniu mistrzostw świata w koszykówce 3x3.

Polska — Belgia 21:15