Wymiotów na sali kinowej ciąg dalszy. „Terrifier 3” oficjalnie potwierdzony

Omdlenia oraz wymioty spowodowane skrajnym obrzydzeniem na sali kinowej kojarzą się wyłącznie z jedną franczyzą. Dla miłośników potwornej postaci klauna Arta mamy dobrą wiadomość - Terrifier 3 ostatecznie trafi na ekran.

Branżowe media wreszcie potwierdziły krążącą od kilku miesięcy plotkę - trzecia odsłona brutalnego cyklu horrorów otrzymała zielone światło i już na pewno zadebiutuje w kinach. Jak podaje portal Deadline, za kamerą projektu stanie twórca poprzednich odsłon, Damien Leone. Prace na planie widowiska mają ruszyć pod koniec tego roku. Oficjalna data premiery nie została ujawniona, ale tej spodziewać się możemy w ostatnim kwartale 2024.

Na ten moment wiemy, że do roli tytułowego przerażacza powróci niepowtarzalny David Howard Thornton, a na ekranie po raz kolejny pojawi się też Lauren LaVera (Wetlands). Choć szczegóły dotyczące warstwy fabularnej nie są znane, nietrudno odgadnąć, że zwieńczenie krwawej trylogii skupi się na dalszych zmaganiach z psychopatycznym mordercą, który w ostatnią noc Halloween pozbawił życia kilkunastu osób i... najwyraźniej wciąż pragnie zadawać ból.

Debiutujący w ubiegłym roku sequel niepokojącego horroru okazał się finansowym strzałem w dziesiątkę. Przy budżecie rzędu 250 tysięcy dolarów tytuł przyniósł twórcom ponad 15 milionów dol. zysku. Warto wspomnieć, że na realizację Terrifiera 3 francuska firma produkcyjna The Coven przeznaczy czterokrotnie większą sumę, bo okrągły milion, co według wytwórni ma pozwolić na jeszcze większą swobodę w kreowaniu skrajnie drastycznych wizji.

Źródło: Deadline.com