Decyzja sądu ws. mediów i afery wokół Tilla Lindemanna

Zespół Rammstein opublikował w Internecie werdykt sądu ws. odurzania kobiet na koncertach w celu odbycia z nimi czynności seksualnych. Afera wybuchła kilka tygodni temu w związku z twitterowymi wpisami jednej z fanek nt. Tilla Lindemanna i występu Niemców w Wilnie. W międzyczasie w ogniu podobnych oskarżeń znalazł się Christian „Flake” Lorenz.

Rammstein opublikował pismo od prawników, którzy powołując się na wyrok sądu okręgowego z Hamburga z dnia 14 lipca, wywalczyli zakaz pisania o Tillu w sposób sugerujący, jakoby miał odurzać fanki w celu wykorzystywania ich seksualnie. Zakaz dotyczy różnych gazet i magazynów, w tym The Mirror oraz Spiegel.

W ocenie sądu nie ma wystarczających dowodów na to, że za kulisami koncertów niemieckiego sekstetu kobiety były odurzane narkotykami, alkoholem lub innymi środkami, aby odbyć z nimi czynności seksualne. Wymiar sprawiedliwości wydał taki werdykt, choć dziennikarze przeprowadzili serię rozmów z domniemanymi ofiarami wokalisty.

Tymczasem podobne oskarżenia usłyszał Christian. Według Süddeutsche Zeitung i NDR dwie kobiety zgłosiły niemieckim władzom nieodpowiednie zachowanie muzyka. Jedna z nich miała tego doświadczyć jako 17-latka w 2002 roku, po sesji podpisywania książki Tilla pt. Messer. Klawiszowiec ponoć zabrał ją potem do swojej wiejskiej posiadłości w Brandenburgii, gdzie miało dojść do intymnej sytuacji po spożyciu alkoholu. Z kolei druga kobieta miała imprezować z zespołem w 1996 roku, a potem obudzić się u boku Christiana z rozdzierającym bólem brzucha. Prawnicy muzyków oświadczyli, że są to niewystarczająco uzasadnione fakty.

Źródło: Eska Rock, Teraz Muzyka