EHF Liga Mistrzyń: niespodzianki nie było, Zagłębie wciąż bez zwycięstwa

Bez niespodzianki w Lubinie. MKS Zagłębie kontynuuje fatalną passę w EHF Lidze Mistrzyń. W sobotę podopieczne Bożeny Karkut przegrały pojedynek z wiceliderkami grupy B, czyli drużyną Team Esbjerg. To już szósta porażka mistrzyń Polski w europejskich rozgrywkach.

Pierwsza połowa meczu w wykonaniu Zagłębia mogła się podobać. Co prawda to faworyzowane rywalki jako pierwsze zbudowały sobie kilkupunktową przewagę (4:7), ale lubinianki cały czas trzymały się blisko wyniku. Po bramce Karoliny Kochaniak-Sali, a następnie wykorzystanym karnym przez Anetę Promis mistrzynie Polski były już bardzo blisko remisu - 9:10. Po przerwie na żądanie Jespera Jansena Team Esbjerg jednak powrócił do gry ze zdwojona siłą. Lubinianki pomogły rywalkom niewykorzystanymi okazjami w ataku, a przyjezdne dzięki świetnym kontrom odskoczyły na 14:9. Ostatecznie mistrzynie Danii na przerwę schodziły z trzema punktami zapasu.

Druga część meczu była dla Zagłębia dużo bardziej bolesna. Duńska drużyna rozpoczęła ją z impetem i już po pięciu minutach gry, prowadziła 22:15. Przyjezdne przede wszystkim były skuteczniejsze w ofensywie. Lubinianki natomiast popełniały proste błędy i nie kończyły swoich akcji, dając rywalkom szanse na budowanie kontrataków, które wychodziły im dziś fantastycznie. Po stronie ekipy z Esbjerg kolejne bramki notowały między innymi Michala Moller czy Rikke Iversen. Bardzo dobry mecz zaliczyła też bramkarka Amalie Milling, kilkukrotnie popisując się efektownymi interwencjami. W Zagłębiu też nie brakowało imponujących pojedynczych akcji, jednak nie wystarczyły one, aby zagrozić w tym meczu mistrzyniom Danii. Ostatecznie Team Esbjerg zwyciężył 36:24.

KGHM MKS Zagłębie Lubin - Team Esbjerg 24:36 (14:17)