„Kajkeji” Vaishnavi Patel [RECENZJA]

Kajkeji, jedyna córka radży warta tyle, ile dla królestwa warte jest małżeństwo, które kazano jej zawrzeć. 

Początkowo trudno mi było wkręcić się w fabułę Kajkeji autorstwa Vaishnavi Patel. Musiała minąć chwila, zanim zaczęłam lepiej rozumieć przedstawiony świat i bohaterów, ale gdy już się to stało – całkowicie zatraciłam się w tej historii. 

Uwielbiam fakt, że w tej historii został oddany głos kobiecie. Główna bohaterka już na samym początku przyznaje, że choć urodziła się w pomyślnym układzie gwiazd, można by rzec, że uprzywilejowana – nic to nie dało. Musiała sama stawiać kroki w świecie zdominowanym przez mężczyzn. Kajkeji nie jest idealna, ma swoje wady. Nie popieram niektórych jej działań czy wyborów. Ale obserwując ją na łamach książki, widzimy, jak się zmienia. Jak dorasta, staje się kobietą waleczną i odważną. Przy tym jest niezwykle mądrą i czułą.

Vaishnavi Patel przedstawia świat brutalny i pełen niesprawiedliwości. Świat, w którym raczej żadna kobieta nie chciałaby żyć. Pokazuje jednak przy tym, jak wielką siłę można mieć, gdy chce się być niezależną. Z Kajkeji wyłania się uniwersalne przesłanie. To odbicie tego, z czym mogą zmagać się kobiety na całym świecie. 

Jest to zdecydowanie opowieść wielowarstwowa, w której akcja może nie jest pośpieszna, ale za autorka postawiła na piękny styl. Czytelnik zatraca się w historii i patrzy na świat oczami osoby, która zawsze uważana była za tę złą. Teraz przyszedł czas na pokazanie, jak było naprawdę. 

Kim jest Kajkeji? Bohaterka daje poniekąd wybór czytelnikowi. Czy uwierzy w to, co mówią o niej inni, czy uwierzy jej? Ten, kto czytał Ramajana, zobaczy nowe światło na znaną historię. Natomiast osoby, które opowieści o księciu Ramie nie znały – dostaną po prostu świetnie napisaną książkę fantastyczną o kobiecości i chęci zmian.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Fabryka Słów.