Boks: Daniel Dubois i Anthony Yarde wygrywają w Kensington

Jeden z największych młodych talentów w wadze ciężkiej, Daniel Dubois (10-0, 9 KO) bez żadnego problemu znokautował silnego Rumuna Razvana Cojanu (16-6, 9 KO) już w drugiej rundzie. Teraz Brytyjczyk zmierzy się najprawdopodobniej ze swoim rodakiem, Nathanem Gormanem (15-0, 11 KO). 

Cojanu skupił się na walce o przetrwanie od pierwszego gongu, co przyniosło skutek w walkach z Josephem Parkerem czy, wspomnianym już Gormanem. Dubois okazał się jednak zbyt szybki, silny i dynamiczny. W połowie drugiego starcia złapał Rumuna przy linach, zasypał go gradem ciosów, nokautując go czystymi sierpowymi z lewej i prawej ręki. Po tych uderzeniach, Cojanu bezwładnie osunął się na matę ringu i chociaż próbował wstać, to nie dał rady. 

Podczas gali w Kensington obejrzeliśmy kilka innych spektakularnych nokautów. W piątej rundzie walkę zakończył Anthony Yarde (18-0, 17 KO). Największy talent brytyjskiego boksu w wadze półciężkiej poradził sobie w ten sposób z Travisem Reevesem (17-4-2, 7 KO) i kolejnej walce zawalczy już o pas mistrza świata. Jego przeciwnikiem ma być sam Siergiej Kowaliow. 

Z bardzo dobrej strony pokazali się również Liam Williams (20-2-1, 15 KO) i Chris Jenkins (21-3-2, 8 KO). "The Machine" już w drugiej rundzie znokautował solidnego Joe Mullendera (11-3, 5 KO), natomiast "Rock'n'rolla" niespodziewanie wypunktował faworyzowanego Johnny'ego Gartona (23-2-1, 10 KO).