Niezapowiedziana wizyta Pompeo w Bagdadzie

We wtorek wieczorem Mike Pompeo, sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych przyleciał do Bagdadu z niezapowiedzianą wcześniej wizytą. Spotkał się tam z irackimi władzami.

 

Mike Pompeo we wtorek w Berlinie miał się spotkać z Angelą Merkel i niemieckim ministrem spraw zagranicznych, jednak z powodu "pilnych spraw" wizyta została odwołana. Amerykański sekretarz stanu niespodziewanie poleciał na Bliski Wschód.

 

Wieczorem samolot z Pompeo wylądował w Bagdadzie. Tam szef amerykańskiej dyplomacji spotkał się z prezydentem Barhamem Salihem oraz premierem Adelem Abdul Mahdim. 

 

Według słów Pompeo, podczas spotkania doszło wzmocnienia przyjaźni pomiędzy krajami. Sekretarz stanu podkreślił również, iż Irakijczycy muszą chronić placówki dyplomatyczne oraz żołnierzy amerykańskich i tych z koalicji, którzy pomagają irackim siłom w walce z Państwem Islamskim. 

 

Rozmawiano również o rosnących napięciach na linii z Teheranem. Pompeo zapewnił, że USA są gotowe wspierać suwerenność Iraku, dodał również, iż Stany Zjednoczone zaniepokojone są bliskimi relacjami pomiędzy Irakiem a Iranem, w tym uzależnieniem od irańskich surowców. 

 

Według komentatorów i analityków - napięcie związane z Iranem było głównym celem niezapowiedzianej wizyty. Nastąpiła ona dwa dni po tym, jak amerykańskie służby ujawniły informacje, iż irańskie lub pro-irańskie siły planują ataki na amerykańskie siły na Bliskim Wschodzie.