Bundesliga: Bayern uznał wyższość M'Gladbach!
- Data publikacji: 08.01.2021, 22:20
Świetne widowisko na Borussia-Park zakończyło się zerową zdobyczą punktową obecnego lidera Bundesligi. Borussia M’Gladbach nie okazała serdecznej gościnności, zdobywając trzy punkty po ciężkim boju z podopiecznymi Flicka.
Robert Lewandowski w poprzednich trzech spotkaniach zdobywał po dwie bramki, tzw. „doppelpack”. W klasyfikacji ustrzelonych dubletów w rozgrywkach ligi niemieckiej wyprzedził tym samym Gerda Mullera, zdobywając w wygranym spotkaniu z Mainz (5:2) 56. dublet za naszą zachodnią granicą. Zespół z Północnej Westfalii nie zapowiadał się na prostego do ogrania przeciwnika, pomimo problemów kadrowych. Podobnych utrapień w zespole prowadzonym przez Hansiego Flicka było o wiele mniej, bowiem zabrakło jedynie Serge’a Gnabry’ego. Ekipa gospodarzy wystąpiła m.in. bez Ibrahimy Traore oraz Valentina Lazaro, który niedawno występował w spotkaniach reprezentacyjnych przeciwko Biało-Czerwonym.
Początek spotkania przebiegał pod dyktando drużyny gości, pomimo pojedynczych niedokładności w rozegraniu. Prawy obrońca ekipy z Monachium, obecny mistrz świata, Benjamin Pavard, wielokrotnie zapraszał do gry Leroya Sane ofensywnymi podaniami prostopadłymi. Manuel Neuer był w tym meczu sobą – już w 10’ minął zwodem Stindla, w celu zaadresowania podania do dobrze ustawionego partnera. Ledwie dwie minuty później wybiegł w swoim stylu niemalże na wysokość koła środkowego przerywając akcję zawodników miejscowych. Bawarczycy przeprowadzając ataki pozycyjne pozwalali sobie na zrywy, które miały na celu zaskoczenie Czarno-Białych, jednak ataki te okazywały się nieskuteczne. Zdecydowana przewaga w posiadaniu piłki (75% dla Bayernu) odzwierciedlała przebieg gry. W 19’ arbiter tego spotkania skorzystał z pomocy VARu, aby ustalić, czy zasadne było podyktowanie jedenastki dla zespołu gości po rzekomym zagraniu Floriana Neuhausa ręką. Sędziowie VAR potwierdzili za pomocą nagrań wideo zagranie ręką Niemca. Kapitan reprezentacji Polski stanął na jedenastym metrze i wykonując charakterystyczny dla siebie rozbieg pokonał Yanna Sommera silnym strzałem w lewy dolny róg bramki. Była to 20. bramka dla RL9 w 14. spotkaniach dla Gwiazdy Południa.
Po otwarciu wyniku spotkania tempo gry znacznie wzrosło, co zaowocowało kolejnymi okazjami bramkowymi dla obu drużyn, z rosnącą przewagą podopiecznych Flicka. Prowadzenie jedną bramką nie zaspokoiło głodu przyjezdnych – Leon Goretzka przejmując piłkę zgrał ją do Leroya Sane, ten odegrał futbolówkę do Niemca, który pięknym uderzeniem z dystansu podwyższył prowadzenie Bayernu na 2:0. Lewandowski i spółka nie powtórzyli błędów z poprzedniego spotkania z Mainz, gdzie schodząc z murawy po pierwszej połowie uznawali wyższość rywali, tracąc dwie bramki. Od pierwszych minut kontrolowali przebieg spotkania, a stosowany przez nich wysoki pressing pozwalał na liczne przejęcia piłki. Zawodnicy Borussi M’Gladbach nie byli w stanie w realny sposób zagrozić bramce strzeżonej przez Manuela Neuera. Ich akcje obfitowały w pośpiech, który rodził niedokładność. Tak było przez pierwsze 30 minut gry.
Pierwsza składna akcja w wykonaniu gospodarzy okazała się zabójcza w swojej skuteczności. Idealna asysta w wykonaniu Stindla zaowocowała trafieniem Jonasa Hofmanna w 36. minucie. Zdobycie bramki kontaktowej ożywiło jeszcze mocniej spotkanie. Stali bywalcy stadionu Borussia-Park nie odpuszczali, prowokując do błędów defensorów Bayernu. Po raz kolejny zespół Hansiego Flicka zdawał się polegać na mocy ofensywy, kosztem niepewności defensywy. Niemiecki szkoleniowiec z pewnością przeanalizuje problemy Bawarczyków przed spotkaniami Ligi Mistrzów. Analizy zdecydowanie będą dogłębne, bowiem ostatnim podaniem prostopadłym w wykonaniu Stindla, obsłużony został już drugi raz tego wieczoru Jonas Hofmann, który wyrównał wynik spotkania. Niepewność sędziego co do poprawności zdobytej bramki została rozwiana za sprawą analizy VAR, która wykluczyła pozycję spaloną napastnika Borussi.
Druga połowa przywitała widzów bajecznym trafieniem „w okienko” w wykonaniu Floriana Neuhausa. Cała akcja rozpoczęła się od niepewności w odbiorze piłki Niklasa Sule. Powrót Źrebaków z wyniku 0:2 nie był spodziewany, nawet mając na uwadze ostatni występ Bawarczyków przeciwko zespołowi Mainz, pozostawiający wiele do życzenia w kontekście szczelności formacji defensywnej. Strata punktów przez zespół gości była niezwykle pożądana przez drugi w tabeli zespół RB Lipsk, który w przypadku zwycięstwa w tej kolejce wyprzedzi Bayern w tabeli.
Podopieczni Marco Rose próbowali „dowieźć” wynik, posługując się nomenklaturą piłkarską. Rozsądny sposób konstruowania akcji w połączeniu z ostrożnymi poczynaniami defensywnymi pozwoliły gospodarzom na zdobycie trzech punktów w starciu z faworyzowanym zespołem z Monachium. Borussia M’Gladbach zagościła po tym meczu w części tabeli rozgrywek ligi niemieckiej, nagradzanej występami w europejskich pucharach. Roberta Lewandowskiego i spółkę czekają intensywne tygodnie, w czasie których odpierać będą ataki RB Lipsk na fotel lidera.
Borussia Monchengladbach – Bayern Monachium 3:2 (2:2)
Bramki: 36’ Hofmann, 45+2’ Hofmann, 49’ Neuhaus - 20’ Lewandowski, 26’ Goretzka
Borussia Munchengladbach: Sommer – Elvedi, Zakaria (74’ Herrmann), Ginter – Bensebaini (89’ Jantschke), Neuhaus, Hofmann (89’ Wendt), Kramek, Lainer – Stindl (82’ Wolf), Embolo
Bayern Monachium: Neuer – Davies, Alaba, Sule, Pavard – Kimmich, Goretzka – Costa (68’ Coman), Muller, Sane - Lewandowski
Żółte kartki: Ginter - Sule
Sędzia: Harm Osmers