Afera KPO. Kontrowersje wokół dotacji na luksusowe zakupy i ostre stanowisko premiera

Afera KPO. Kontrowersje wokół dotacji na luksusowe zakupy i ostre stanowisko premiera

  • Data publikacji: 08.08.2025, 11:54

W ostatnich godzinach Polska żyje jednym tematem. Afera KPO wstrząsnęła opinią publiczną, wywołując falę oburzenia zarówno wśród obywateli, jak i polityków różnych ugrupowań. Sprawa dotyczy przyznawania środków z Krajowego Planu Odbudowy, które miały wspierać sektor HoReCa. Hotelarstwo, gastronomię i catering, w odbudowie po kryzysie spowodowanym pandemią. Zamiast jednak modernizacji i rozwoju, w mediach zaczęły pojawiać się informacje o dotacjach na jachty, sauny, mobilne ekspresy do kawy, a nawet platformy do gry w brydża!

 

Premier Donald Tusk zapowiedział zero tolerancji dla takich praktyk i polecił natychmiastowe kontrole.

Jak wybuchła afera KPO?

Krajowy Plan Odbudowy to program finansowany ze środków Unii Europejskiej, który w założeniu ma wspierać rozwój gospodarczy i modernizację przedsiębiorstw po kryzysie pandemicznym. Polska ma otrzymać z niego około 254 mld zł, z czego 1,2 mld zł przeznaczono na wsparcie dla mikro i małych firm z branży HoReCa.

 

Warto podkreślić, że program jest formą kredytu, który spłacać będą przez lata wszyscy obywatele.

 

Cel programu wydawał się klarowny, pieniądze miały posłużyć do zakupu nowoczesnego sprzętu, modernizacji obiektów, dywersyfikacji działalności i zwiększenia odporności firm na przyszłe kryzysy. Jednak ujawnione w ostatnich dniach przypadki pokazują, że część środków została przeznaczona na cele, które trudno nazwać priorytetowymi z punktu widzenia odbudowy gospodarki. Tak narodziła się afera KPO, która w kilka dni przerodziła się w jeden z największych skandali ostatnich miesięcy.

Dotacje na luksusy zamiast inwestycji

Lista kontrowersyjnych wydatków, które wyciekły do mediów, jest długa. Wśród przykładów, które wzburzyły opinię publiczną, znalazły się:

  • zakup ośmioosobowej łodzi motorowej z panelami fotowoltaicznymi,

  • mobilne ekspresy do kawy dla solarium,

  • platforma e-learningowa do gry w brydża sportowego dla restauracji,

  • luksusowe meble i garderoby,

  • sauny i baseny,

  • inwestycje w „odżywcze piwo” czy maszyny do lodów dla hoteli.

Internauci szybko zaczęli publikować kolejne przykłady, komentując, że afera KPO pokazuje, jak łatwo można było otrzymać środki na projekty o wątpliwej wartości publicznej. Eksperci wskazują, że przyczyną problemu była konstrukcja naboru, liczyło się spełnienie wymogów formalnych i zgodność z celem inwestycji, a nie strategiczna ocena potrzeb społecznych.

Reakcja rządu i ostre słowa Tuska

Donald Tusk odniósł się do sprawy podczas wizyty na budowie farmy wiatrowej na Bałtyku. Premier stwierdził jednoznacznie:

– Nie zaakceptuję żadnego marnowania środków z KPO. Zero tolerancji dla tego typu praktyk – podkreślił.

Szef rządu poinformował, że rozmawiał z minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz, której resort odpowiada za realizację KPO. Jak ujawnił, ministerstwo wiedziało o możliwych nieprawidłowościach już od pewnego czasu.

 

Kontrola prowadzona jest w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, odpowiedzialnej za mikroprogramy wspierające sektor HoReCa. Premier zapowiedział, że tam, gdzie wydatki okażą się nieuzasadnione, będzie domagał się natychmiastowego odebrania środków.

Pierwsze konsekwencje afery KPO

Afera KPO już doprowadziła do zmian kadrowych. Z końcem lipca ze stanowiska została odwołana prezes PARP, Katarzyna Duber-Stachurska. Pełniący obowiązki prezesa Krzysztof Gulda otrzymał polecenie przeprowadzenia kolejnej kontroli.

 

Wiceminister Jan Szyszko nazwał ujawnione przypadki „funduszowym cwaniactwem” i przyznał, że niektóre wnioski, jak rozbudowa garderoby są „godne potępienia”.

Politycy nie przebierają w słowach

Afera KPO stała się gorącym tematem w debacie publicznej. Jarosław Kaczyński stwierdził, że „wielka część Polaków przejrzała na oczy”, a poseł PiS Jacek Sasin mówił o „trwonieniu publicznych środków na niespotykaną skalę”.

 

Z kolei Anna Maria Żukowska z Lewicy zarzuciła minister funduszy brak szybkiej reakcji. Marcelina Zawisza z partii Razem uznała, że mamy do czynienia z „jawnym rozkradaniem pieniędzy publicznych”. Jan Kanthak z PiS określił sytuację jako „scenariusz, w którym najpierw oszukano, potem przejęto władzę, a na końcu rozkradziono środki”.

Skąd wzięły się takie nadużycia?

Eksperci wskazują, że problem tkwi w konstrukcji naboru do programu. Aby otrzymać dotację, wystarczyło:

  • prowadzić mikro, małą lub średnią firmę z branży HoReCa, turystyki lub kultury,

  • wykazać co najmniej 20-procentowy spadek obrotów w czasie pandemii,

  • zaplanować „dywersyfikację działalności” – nową usługę lub produkt mieszczącą się w odpowiednim kodzie PKD.

Nie oceniano jednak wagi społecznej projektu czy jego priorytetowego znaczenia dla gospodarki. W efekcie afera KPO ujawniła systemowe luki, które pozwoliły finansować projekty o wątpliwej przydatności.

Co dalej z KPO?

Donald Tusk zapowiedział, że osobiście dopilnuje, by każda złotówka była wydana zgodnie z przeznaczeniem. Jeśli kontrola potwierdzi nieprawidłowości, środki mają być odbierane, a odpowiedzialni pociągnięci do konsekwencji.

 

Afera KPO nie tylko stawia pod znakiem zapytania sposób przyznawania funduszy, ale też może wpłynąć na tempo realizacji całego programu. Polska zobowiązała się do wykorzystania środków w określonych ramach czasowych, a opóźnienia mogą zagrozić pełnej wypłacie unijnych pieniędzy.

 

Afera KPO obnażyła poważne braki w systemie nadzoru nad wydatkowaniem unijnych środków. Skandal, w którym publiczne pieniądze trafiały na luksusowe jachty, sauny i ekspresy do kawy, stał się symbolem niewłaściwego zarządzania funduszami. Teraz przed rządem stoi wyzwanie, nie tylko rozliczyć winnych, ale też odbudować zaufanie społeczne do KPO.

 

Choć premier zapowiada „zero tolerancji” i surowe konsekwencje, dopiero wyniki kontroli pokażą, jak głęboki jest problem. Jedno jest pewne, afera KPO na długo pozostanie w pamięci Polaków jako przykład, że nawet najlepsze programy mogą zostać wypaczone.