Wolontariusze stworzyli system za darmo, minister chciał wydać 16 mln euro, stracił stanowisko

W Czechach wybuchła afera po tym, jak okazało się, że system, na który Ministerstwo Transportu planowało wydać 401 milionów koron (około 16 milionów euro), można było stworzyć w zaledwie dwa dni i to całkowicie za darmo. Program przygotowali i przekazali państwu bezpłatnie pracownicy firmy IT Actum Digital. Sprawa doprowadziła do dymisji ministra transportu Vladimíra Kremlíka.

Jak powstał bezpłatny system?

W połowie stycznia resort transportu podpisał umowę z firmą Asseco Central Europe na stworzenie internetowego serwisu do sprzedaży e-winiet na autostrady. Dotychczas kierowcy mogli kupować je jedynie na stacjach benzynowych.

Kontrakt obejmował przygotowanie sklepu internetowego i aplikacji mobilnych na systemy iOS oraz Android. Umowa miała obowiązywać przez cztery lata, a jej wartość ustalono na wspomniane 401 milionów koron. Co istotne, postępowanie nie było poprzedzone otwartym przetargiem.

„Absurdalne” koszty i szybka reakcja

Właściciel Actum Digital, Tomáš Vondráček, publicznie skrytykował kontrakt, nazywając go „absurdalnym”. W jego ocenie przygotowanie takiego systemu jest proste i nie powinno zajmować więcej niż kilka dni. Aby udowodnić swoje słowa, zespół jego programistów w ciągu dwóch dni opracował pełną wersję platformy i udostępnił ją państwu za darmo. Vondráček podkreślał, że w branży IT często zdarza się, iż wykonawcy zawyżają koszty i terminy realizacji, licząc na niewiedzę zleceniodawcy.

Polityczne konsekwencje

Publikacja tej informacji przez czeskie media, m.in. portal Novinky.cz, wywołała falę krytyki wobec ministra transportu. Brak przetargu, wysoka kwota kontraktu oraz ujawnienie możliwości stworzenia systemu bez ponoszenia gigantycznych kosztów, sprawiły, że premier podjął decyzję o natychmiastowej dymisji Vladimíra Kremlíka.

Sprawa czeskiego ministerstwa transportu pokazuje, jak duże znaczenie ma transparentność wydatków publicznych i rzetelna wycena projektów informatycznych. Dzięki inicjatywie prywatnych programistów udało się obnażyć nieefektywność i potencjalne nadużycia, które mogły kosztować podatników miliony euro. To także ważny sygnał, że kontrola społeczna może skutecznie wpływać na decyzje rządów oraz kolejny sygnał jak źle wydawane są pieniądze zbierane od podatników.

Źródło: mamul.am