Kombinacja norweska - MŚJ: faworyt nie zawiódł, dwóch Polaków w trzydziestce

Nie było niespodzianki w rywalizacji kombinatorów norweskich na mistrzostwach świata juniorów w Lahti. Johannes Lamparter (Austria) sprostał oczekiwaniom i z dużą przewagą zdobył złoty medal. Na podium znaleźli się także Matteo Baud (Francja) i Stefan Rettenegger (Austria). Maciej Gąsienica-Ciaptak i Mateusz jarosz uplasowali się w trzydziestce.

Faworytem do tytułu był Johannes Lamparter (Austria), który stawał już na podium zawodów Pucharu Świata. W skokach potrafił wygrywać m.in. z Jarlem Magnusem Riiberem. Nic więc dziwnego, że na półmetku rywalizacji 19-latek prowadził po skoku na odległość 95 metrów. Nie była to najlepsza odległość, gdyż półtora metra dalej skoczył Matteo Baud. Francuz miał jednak lepsze warunki i przegrywał z Lamparterem o siedem sekund. Na trzeciej pozycji sklasyfikowany był 16-letni Czech Jiri Konvalinka, który uzyskał 95,5 m, a jego strata wynosiła 22 sekundy.

W konkursie mieliśmy trzech Polaków. Na skoczni zgodnie z oczekiwaniami najlepiej wypadł Mateusz Jarosz, uzyskując 86,5 m. Pozwoliło mu to zająć 18. lokatę ze stratą 1:31. Maciej Gąsienica-Ciaptak wylądował pięć metrów bliżej. Po pierwszej części rywalizacji był 35. i tracił 2:31. Adam Skupień skoczył tylko 76,5 m, co przełożyło się na odległą 42. pozycję ze stratą 2:56.

Wyniki serii skoków

W biegu Lamparter nie dał się nikomu dogonić, od samego początku narzucił swoje tempo i uzyskał najlepszy czas biegu. Na mecie zameldował się 49 sekund przed drugim zawodnikiem. Był nim Matteo Baud, który obronił drugie miejsce, sięgając po srebrny medal. Z piątej pozycji na podium przesunął się Stefan Rettenegger (Austria), tracąc do zwycięzcy 55 sekund. Bardzo dobrze na trasie zaprezentował się Maciej Gąsienica-Ciaptak. Zawodnik AZS-u Zakopane uzyskał 9. czas biegu i awansował na 21. miejsce. Dwaj pozostali Polacy zanotowali słabsze czasy biegowe. Mateusz Jarosz spadł na 29. miejsce, a Adam Skupień zakończył zawody na 39. pozycji.

Oficjalne wyniki zawodów