Serie A: beniaminek zdominował lidera!
Wikimedia

Serie A: beniaminek zdominował lidera!

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 13.02.2021, 22:38

Sensacja stała się faktem. Spezia w pełni zasłużenie pokonała drużynę Milanu. Rossoneri zostali zdominowani przez beniaminka i nie zdołali oddać ani jednego celnego strzału. Była to pierwsza porażka wyjazdowa ekipy z Mediolanu w tym sezonie.

 

W 22. kolejce Serie A ekipa Stefano Pioliego stanęła przed szansą zdobycia kolejnych kilku bardzo cennych metrów w pościgu o Scudetto. Rywalem Rossonerich było zaskoczenie tego sezonu włoskiej ekstraklasy, Spezia, która rozgrywa swój pierwszy w historii sezon na najwyższym szczeblu rozgrywkowym we Włoszech i prezentuje całkiem solidny futbol. Może szesnasta pozycja w tabeli beniaminka nie zachwyca, jednak podopieczni Vincenzo Italiano radzą sobie zaskakująco dobrze i spokojnie mogą celować w okolice połowy tabeli ligowej. Choć gospodarze potrafią sprawić niespodziankę, to jasnym faworytem tego spotkania byli liderzy Serie A. Milan nie przegrał ani jednego wyjazdowego meczu w tym sezonie, a seria bez kapitulacji na obcych boiskach trwa już ponad rok. Ostatnie dwie kolejki to również triumf klubu z Mediolanu, passa więc mogła przedłużyć się do trzech, a pozycja w tabeli pozostać niezmienna od 4. kolejki.

 

Milan wyglądał na zespół zupełnie nieskoncentrowany od pierwszych minut spotkana w Ligurii. To gospodarze kreowali sobie więcej okazji do wpakowania futbolówki do bramki w pierwszym kwadransie meczu, brakowało im jednak skuteczności. Przyjezdnym przytrafiały się błędy w rozgrywaniu piłki i nie potrafili narzucić własnego tempa i ułożyć sobie spotkania. Po burzliwym początku gra się zbalansowała i żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać znacznej przewagi nad rywalem. Gracze beniaminka raczej nie przebierali w środkach i dopuszczali się fauli, co zmuszało arbitra do wyciągania z kieszonki żółtych kartoników. W ostatnim kwadransie Spezia zintensyfikowała ataki na bramkę Gianluigiego Donnarumma i nie raz zdołali postraszyć defensywę Rossonerrich. Milan wydawał się być zaskoczonym śmiałymi poczynaniami ofensywnymi beniaminka Seria A i nie mógł narzucić swoich warunków gry. Ostatecznie brak skuteczności zadecydował o bezbramkowym remisie, jakim zakończyła się pierwsza połowa spotkania na Stadio Alberto Picco.

 

Gospodarze nie opadli z sił w drugiej połowie i wciąż napierali na bramkę Czerwono-Czarnych. Starania graczy z Ligurii przyniosły upragniony i w pełni zasłużony skutek w 57. minucie. Po doskonalej, dynamicznej akcji i zamieszaniu w polu karnym piłkę do pustej bramki skierował Giulio Maggiore. Spezia grała w drugich 45 minutach jak z nut. Piłkarze gospodarzy nie kazali długo czekać na potwierdzenie tego zdania. W 67. minucie beniaminek podwyższył prowadzenie nad liderem Serie A. Nahuel Estevez zagrał piłkę z rzutu wolnego przed szesnastkę, wprost na nabiegającego Simone Bastoniego, który bajecznym uderzeniem pokonał Donnarummę. Milan był w tym spotkaniu bezradny. Lider włoskiej ekstraklasy jedynie przyglądał się doskonałej grze gospodarzy w drugiej odsłonie gry i już do ostatniego gwizdka nie potrafił odmienić losów spotkania.

 

Sensacyjny wynik stał się faktem. Sensacyjny, tylko i wyłącznie zerkając na ligową tabelę, gdyż tego wieczoru Spezia była zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużyła na zwycięstwo na własnym stadionie. Piłkarze Rossonerich nie zdołali oddać ani jednego celnego strzału. Gracze Italiano przerwali wspaniałą passę braku porażek na wyjeździe. Kibice byli świadkami historycznego wydarzenia, a piłkarze gospodarzy zadbali o wspaniałe emocje w Ligurii.

 

Spezia – Milan 2:0(0:0)

Bramki: 57' Maggiore, 67' Bastoni

Spezia: Provedel – Vignali, Ismajli, Erlic, Bastoni – Estevez, Ricci, Maggiore (83' Acampora) – Gyasi, Agudelo, Saponara

Milan: Donnarumma – Dalot, Kjaer (70' Tomori), Romagnoli, Hernandez – Kessie, Bennacer (64' Meite) – Saelemaekers (83' Hauge), Calhanoglu (83' Castillejo), Leao (64' Mandzukic) - Ibrahimovic