Premier League: domowe zwycięstwo West Hamu w derbach!
EtienneSoumoy, https://en.wikipedia.org/wiki/London_Stadium#/media/File:FloodlitLondonStadium.jpg

Premier League: domowe zwycięstwo West Hamu w derbach!

  • Dodał: Kacper Lewandowski
  • Data publikacji: 21.02.2021, 15:00

W niedziele w ramach 25. kolejki Premier League odbyły się derby Londynu. Na Stadionie Olimpijskim spotkali się West Ham United i Tottenham Hotspur. Po bardzo intensywnym spotkaniu trzy punkty zgarnęli gospodarze. Spurs mieli swoje szanse, szczególnie w drugiej połowie, ale ich nie wykorzystali. Na koniec spotkania na tablicy widniał wynik 2:1.

 

Punktualnie co do sekundy o 13:00 na London Stadium rozbrzmiał pierwszy gwizdek sędziego Craiga Pawsona. Już w 5. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Po akcji dwóch czeskich piłkarzy Młotów Jarrod Bowen dośrodkował do świetnie ustawionego Michaila Antonio. Anglik w pierwszej próbie trafił w Hugo Llorisa, piłka jednak odbiła się od francuskiego bramkarza i wróciła pod nogę napastnika West Hamu. Przy drugim strzale golkiper Tottenhamu nie miał już najmniejszych szans. Zapierającą dech w piersi akcję Tottenham rozegrał chwilkę później. Po akcji ofensywnej West Hamu, na bramkę Łukasza Fabiańskiego ruszyła fenomenalna kontra w wykonaniu Erika Lameli. Argentyńczyk przebiegł niemal całą długość boiska, mijając dryblingiem kolejne formacje oponentów. Pod polem karnym rywali zdecydował się wystawić piłkę niepilnowanemu Harry'emu Kane'owi, który oddał potężny strzał. Ten minimalnie minął bramkę nad poprzeczką. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę spotkania Spurs usilnie próbowali doprowadzić do wyrównania. Piłkarzom Jose Mourinho w akcjach ofensywnych brakowało zupełnie polotu. Symbolem tego był fakt, że pierwszy celny strzał Kogutów padł dopiero w 43. minucie. Można było wręcz odnieść wrażenie, że to West Ham był bliższy podwyższenia prowadzenia. 

 

Druga połowa również rozpoczęła się od wstrząsu. Już w 47. minucie prowadzenie West Hamu powiększył Jesse Lingard. Wypożyczony z Manchesteru United Anglik rozegrał efektowną akcję z Pablo Fornalsem i pewnie umieścił piłkę w siatce. W pierwszym odruchu sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, jednak po analizie VAR okazało się, że o spalonym nie było mowy. Po kwadransie bezbarwnej gry Lucas Moura zdobył bramkę kontaktową. Z dośrodkowania z rzutu rożnego Brazylijczyk stojący w polu bramkowym wyskoczył do piłki, po czym oddał ładny strzał głową, który po odbiciu od słupka wpadł do siatki. Widać było, że zdobyta bramka dała skrzydła piłkarzom Tottenhamu. Po bardzo intensywnych minutach Spurs mieli doskonałą okazję do wyrównania. Harry Kane popisał się świetnym instynktem napastnika, dzięki czemu goście mieli okazję trzech na dwóch. Anglik dośrodkował, ale Lucas Moura nie zdołał umieścić piłki w sieci. Po wycofaniu futbolówki przejął ją Gareth Bale, który zza pola karnego oddał mocny strzał, ale ten tylko obił poprzeczkę. Pętla na szyi zespołu Davida Moyesa zaciskała się z każdą minutą coraz bardziej. Mimo potężnego naporu gospodarze za każdym razem zachowywali tlen i byli się w stanie wybronić. Goście zupełnie nie przypominali siebie z pierwszej połowy. Przebudzenie nastąpiło jednak zdecydowanie za późno. Do samego końca na tablicy wyniku pozostał stan 2:1.

 

West Ham United – Tottenham Hotspur 2:1 (1:0)
Bramki:
5' Antonio, 47' Lingard65' Moura
West Ham:
Fabiański – Coufal, Diop, Dawson, Cresswell – Soucek, Rice – Bowen (65' Benrama), Lingard (94' Noble), Fornals (82' Johnson) – Antonio
Tottenham: Lloris – Tanganga (46' Doherty), Sanchez, Dier, Reguilon (77' Dele) – Hojbjerg, N'Dombele – Moura, Lamela (46' Bale), Son - Kane
Żółte kartki: 56' Soucek, 62' Diop, 69' Antonio, 72' Fornals 36' Lamela, 42' Hojbjerg, 44' Reguilon,
Sędziował: Craig Pawson

Kacper Lewandowski – Poinformowani.pl

Kacper Lewandowski

Aplikant Radcowski, prywatnie ogromny kibic Premier League, śledzę też ligę włoską, portugalską i polską.