PlusLiga: Ślepsk wygrywa z Treflem Gdańsk!
Biuro Prasowe Ślepsk Malow Suwałki

PlusLiga: Ślepsk wygrywa z Treflem Gdańsk!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 22.02.2021, 19:41

Na zakończone 25. kolejki PlusLigi Ślepsk Malow Suwałki niespodziewanie pokonał faworyzowany Trefl Gdańsk 3:1. Mecz obfitował w wiele zwrotów akcji, a podopieczni Michała Winiarskiego w każdym secie walczyli do ostatniej piłki. Spotkanie było kluczowe dla układu tabeli rodzimych rozgrywek. Zwycięstwo pozwoliło suwałczanom przesunąć się tuż za czołową „ósemkę" i zwiększyć szanse na awans do fazy play-off.

 

Pierwsi na prowadzenie wyszli właśnie gospodarze, którzy po autowym ataku Karola Urbanowicza odskoczyli na 3:1. Siatkarze Trefla szybko odrobili jednak straty. Karol Urbanowicz zrehabilitował się za wcześniejszy błąd asem serwisowym, a chwilę później pomylił się Tomas Rousseaux, który dał rywalom punkt przewagi – 3:4. Od tej pory gra długo toczyła się akcja za akcję. Co jakiś czas obie ekipy zmieniały się jedynie na jednopunktowym prowadzeniu – 14:13, 16:17. Zarówno gdańszczanie jak i suwałczanie przyjmowali „w punkt" i pewnie kończyli swoje pierwsze akcje. Sytuacja zmieniła się dopiero w końcówce, kiedy w polu serwisowym Ślepska pojawił się Bartłomiej Bołądź. Atakujący popisał się wygrywającą zagrywką, a „ścianę" rywalom postawił Andreas Takvam. Dzięki temu podopieczni trenera Kowala odskoczyli na trzy „oczka" – 20:17. Na dodatek problemy w ataku miał Moritz Reichert, który nie radził sobie z piłkami sytuacyjnymi – 22:18. W efekcie gospodarze wygrali bez większych problemów – 25:21 po autowej zagrywce Bartosza Pietruczuka.

.

Ekipa z Suwałk kontynuowała znakomitą grę w drugiej odsłonie. Autowy atak Bartłomieja Lipińskiego oraz punkowy blok Tomasa Rousseaux dały Ślepskowi dwa „oczka" przewagi – 6:4. Kolejne proste błędy podopiecznych Michała Winiarskiego sprawiły, że na półmetku gospodarze osiągnęli wysokie prowadzenie – 12:7. Od stanu 17:11 suwałczanie wyraźnie spuścili z tonu i stracili koncentrację. Chwilę słabości rywali wykorzystali natomiast siatkarze z Gdańska, którzy w decydującej fazie seta zbliżyli się na jedno „oczko" – 18:17. Niedługo potem do remisu doprowadził błąd Bartłomieja Bołądzia – 20:20, a as serwisowy Bartłomieja Lipińskiego wyprowadził gdańszczan na prowadzenie – 20:21. Choć Ślepsk odzyskał przewagę – 24:21, końcówka była bardzo nerwowa. Chellenge na korzyść Trefla, „szczęśliwa" zagrywka po taśmie oraz punktowy blok doprowadziły do remisu. Ostatecznie jednak to gospodarze rozstrzygnęli partię na swoją korzyść 26:24 po udanej kontrze.

 

Także w trzeciej partii suwałczanie dominowali od początku. Autowy atak Kewina Sasaka dał im dwa „oczka” przewagi – 2:0. Dobra gra blokiem podopiecznych trenera Kowala pozwoliła gospodarzom zwiększyć prowadzenie – 14:10. Gdańszczanie nie zdołali zagrozić rywalom żadnym elementem gry, a sami byli bezradni wobec świetnej gry blok-obrona rywali. W końcówce powtórzyła się jednak sytuacja z poprzedniego seta. Siatkarze z Suwałk zaczęli popełniać błędy i stracili stabilne przyjęcie. W efekcie podopieczni Michała Winiarskiego wyrównali na 23:23. Trudne zagrywki Kewina Sasaka ponownie zaskoczyły przeciwników, którzy stracili dwa punkty z rzędu po kontrach gdańszczan – 23:25.

 

W ostatniej odsłonie suwałczanie wrócili do dobrej gry. Podrażnieni szybko odskoczyli na trzy punkty po skutecznym bloku Tomasa Rousseaux oraz nieudanym ataku Kewina Sasaka – 6:3. Na półmetku „Gdańskie Lwy" znów zbliżyły się do rywali na jeden punkt – 12:11 po asie serwisowym Bartłomieja Lipińskiego, ale suwałczanie szybko odzyskali wysoką przewagę – 14:11. Tym razem gospodarze nie popełnili wcześniejszych błędów i utrzymali koncentrację do końca. Dzięki temu wygrali pewnie – 25:18, po zepsutej zagrywce gości. 

 

Ślepsk Malow Suwałki – Trefl Gdańsk 3:0 (25:21, 26:24, 23:25, 25:18)

 

MVP: Josua Tuaniga