NHL: Penguins lepsi od Rangers, Islanders z kolejną wygraną

W nocnej serii spotkań w lidze NHL jak zawsze padło wiele bramek i oczywiście nie brakowało emocjonujących momentów. Pittsburgh Penguins podejmowali u siebie New York Rangers, którzy wciąż żyją nadziejami awansu do fazy play-off, a New York Islanders stanęli przed ważnym zadaniem – zajęciem pozycji lidera Dywizji Wschodniej.

Mecz w Pittsburghu rozpoczął się od gola już w pierwszej minucie meczu, a swoją szansę wykorzystał Mika Zibanejad. Zawodnicy gospodarzy chcieli jednak zdecydowanie postawić na swoim, co udało się w 16. minucie, po bramce Johna Marino. Ofensywa trwała jednak dalej i kilkadziesiąt sekund później Kasperi Kapanen wyprowadził Pens na prowadzenie 2:1. Kiedy wydawało się, że Rangers wychodzą powoli z opresji krążek spod własnej bramki wyprowadził Brian Dumoulin, zagrał do Sidneya Crosby’ego, a Kanadyjczyk perfekcyjnym strzałem pokonał Alexandara Georgyieva, zdobywając 22 punkt w tym sezonie. Druga tercja nie przyniosła żadnych bramek a zawodnicy wyraźnie znaleźli się w gorszym momencie. Przebudzenie – dosyć jednostronne, nastąpiło w ostatniej odsłonie meczu. Czwartą bramkę dla gospodarzy zdobył w 14. minucie Evgeni Malkin, a w 17. minucie wynik meczu ustalił Zach Aston-Reese. Ostatecznie Penguins pokonali Rangers pięcioma bramkami, notując drugą wygraną z rzędu.

Pittsburgh Penguins – New York Rangers 5:1 (3:1, 0:0, 2:0)

W innym meczu tej serii, do Nassau Coliseum w Nowym Jorku przyjechali hokeiści Buffalo Sabres, jednej z najgorszych drużyn obecnego sezonu NHL. Zapowiadało się więc na pewne zwycięstwo Islanders. Obydwie drużyny w pierwszej tercji nie zdobyły bramki, co było dosyć sporym zaskoczeniem. Druga odsłona obfitowała już jednak w bramki, a strzelanie rozpoczął w 6. minucie Anders Lee (Islanders). Minutę później na 2:0 podwyższył Brock Nelson, a w 17. minucie trzeciego gola dla Islanders zdobył Casey Cizikas. Sabres mieli tylko jedną tercję na nadrobienie strat i rozpoczęli ją od intensywnej i skutecznej pracy – gola dla gości, w 6. minucie zdobył Jeff Skinner, a bramkę kontaktową w 10. minucie strzelił Colin Miller. Hokeiści z Buffalo zbliżyli się do nowojorczyków na jedną bramkę, czego gospodarze nie mogli traktować z przymrużeniem oka. W 13. minucie Cal Clutterbuck, po błędzie obrońcy, przejął krążek w tercji rywali i świetnym strzałem z backhandu pokonał Jonasa Johanssona. Ostatnia bramka w tym spotkaniu padła w 18. minucie, a strzał do pustej bramki oddał Brock Nelson. Islanders po zwycięstwie prowadzą w Dywizji Wschodniej, mając dwa punkty przewagi (jeden mecz więcej) nad Washington Capitals.

New York Islanders – Buffalo Sabres 5:2 (0:0, 3:0, 2:2)

Wyniki pozostałych spotkań:

Chicago Blackhawks – Tampa Bay Lightning 3:6 (2:0, 1:4, 0:2)

Boston Bruins – New Jersey Devils 0:1 (0:0, 0:1, 0:0)

Carolina Hurricanes – Florida Panthers 4:2 (1:0, 1:1, 2:1)

Philadelphia Flyers – Washington Capitals 1:3 (1:0, 0:2, 0:1)

Dallas Stars – Nashville Predators 3:4 (0:2, 0:1, 3:0)

Calgary Flames – Ottawa Senators 3:4 (0:2, 1:1, 2:0, 0:0, 1:2) po rzutach karnych