NHL: Kirill Kaprizov z hattrickiem, kolejna porażka Anaheim Ducks

Kibice NHL nie mogli narzekać na brak goli w tej serii meczów. Podczas 5 spotkań padło aż 29 bramek. Wysoką wygraną zanotowali gracze San Jose Sharks oraz Edmonton Oilers. „Kojoty” przegrały drugie spotkanie z rzędu.

Mecz w Missouri od początku był zacięty. St. Louis Blues po dwóch porażkach z rzędu, chciał za wszelką cenę wygrać. Niestety dla kibiców miejscowych to hokeiści Vegas Golden Knights otworzyli wynik w 15. minucie. Na listę strzelców jako pierwszy wpisał się Mark Stone. Nie minęła minuta, a goście świętowali kolejnego gola — tym razem strzelił Jonathan Marchessault. Gospodarze nie zamierzali składać broni i konsekwentnie dążyli do zmiany rezultatu. Udało im się to na początku drugiej tercji, gdzie Ryan O'Reilly pewnie wykorzystał podanie Justina Faulka. Taki wyniki długo się nie utrzymał, ponieważ chwilę później przyjezdni podwyższyli na 3:1. Miejscowi po pierwszej bramce jeszcze bardziej uwierzyli w swoje umiejętności i trafili po raz drugi. Trzecia tercja dla „Złotych Rycerzy” zaczęła się bardzo źle. Już na początku Alec Martinez dostał karę za spowodowanie upadku przeciwnika. Ten fakt idealnie wykorzystał Zachary Sanford, który doprowadził do remisu. Zaledwie 5. minut później gospodarze ponownie grali w przewadze, dzięki czemu objęli prowadzenie — gola na 4:3 zdobył David Perron. Mimo to długo nie nacieszyli się przewagą, gdyż goście w ciągu 47 sekund zdołali wyrównać. Do końca spotkania żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali na swoją stronę i do wyłonienia zwycięzcy była potrzebna dogrywka. Dodatkowy czas okazał się sprzymierzeńcem „Złotych Rycerzy”, którzy jako jedyni pokonali bramkarza rywali w tej części rywalizacji. Zwycięskiego gola po składnej akcji całego zespołu zdobył Reilly Smith. 

St. Louis Blues - Vegas Golden Knights 4:5 (0:2, 2:1, 2:1, 0:1) po dogrywce

Minnesota Wild na własnym lodowisku wysoko wygrała z Arizona Coyotes. Pierwsze dwie części rywalizacji były bardzo brutalne w wykonaniu obu drużyn. Sędzia sześć razy musiał uspokajać temperament hokeistów, wysyłając ich na ławkę kar. Warto dodać, że cztery przewinienia odnotowali zawodnicy Arizona Coyotes. Przełomowym momentem spotkania okazała się trzecia tercja, w której padły aż cztery gole. Co ważniejsze, wszystkie bramki strzelili gospodarze. Wynik w 45. minucie otworzył Kirill Kaprizov, który chwilę później cieszył się z drugiego trafienia. Prowadzenie podwyższył Jonas Brodin. Natomiast rezultat pojedynku zamknął będący w świetnej dyspozycji Kirill Kaprizov, tym samym zdobywając hattricka.

Minnesota Wild - Arizona Coyotes 4:0 (0:0, 0:0, 4:0)

Wyniki pozostałych meczów:

Edmonton Oilers - Ottawa Senators 6:2 (2:1, 2:1, 2:0)

Colorado Avalanche - Los Angeles Kings 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)

Anaheim Ducks - San Jose Sharks 0:6 (0:1, 0:1, 0:4)