Euroliga: wygrana Barcelony w derbach, Olimpia Milano lepsza od CSKA

We czwartek i piątek byliśmy świadkami 29. kolejki Euroligi. Najciekawsze spotkania odbyły się w pierwszy dzień kolejki. Olimpia Milano pokonała na wyjeżdzie CSKA Moskwa, a liderująca rozgrywką Barcelona pokonała Real Madryt, umacniając się na pozycji lidera.

CSKA Moskwa - Olimpia Milano

Mecz rozpoczynający 29. kolejkę Euroligi był jednocześnie spotkaniem na szczycie. Trzecie w tabeli CSKA Moskwa podejmowało u siebie drugą Olimpię Milano. Zespół ze stolicy Rosji był teoretycznie faworytem w tym spotkaniu. Koszykówka to jednak nieprzewidywalny sport i gospodarze przekonali się o tym bardzo szybko. Przyjezdni z Mediolanu już w pierwszej kwarcie doszczętnie rozbili rywali. Po dziesięciu minutach na tablicy wyników mieliśmy wynik 30:10. Zespół CSKA zacięcie gonił, jednak wygrana gości nie podlegała dyskusji. Gwiazdą spotkania wybrany w dracie NBA 2016 Kevin Punter - autor 32 punktów, w tym pięciu rzutów trzypunktowych. Po stronie gospodarzy podwójną zdobycz zanotował Gruzin Tornike Shengelia (20 punktów, 10 zbiórek) 

Real Madryt - Barcelona

"El Classico" w wersji koszykarskiej było atrakcją czwartkowego wieczoru w Eurolidze. Liderująca Barcelona przyjechała na parkiet lidera Ligi hiszpańskiej - Realu Madryt. Zespołowi z Madrytu w europejskich rozgrywkach nie wiedzie się aż tak dobrze. Przed tym spotkaniem Real był szósty w tabeli, bez widoków na poprawę pozycji. Mecz od początku był bardzo wyrównany z lekkim wskazaniem na gości. Obie drużyny grały bardzo długie, przygotowane akcje na wysokiej skuteczności. Barcelona przez większość spotkania dyktowała warunki i prowadziła kilkoma punktami. Katalończycy nie potrafili jednak odseparować się od rywala. Na początku czwartej kwarty to nawet Real Madryt objął prowadzenie. Końcówka spotkania należała do gości. Bohaterem spotkania Pierre Oriola. W ciągu dwudziestu pięciu minut spędzonych na parkiecie zdobył 18 punktów oraz 6 zbiórek będąc bardzo pewnym punktem swojej drużyny. W szeregach gospodarzy double - double zaliczył Walter Tavares (16 punktów, 11 zbiórek). 

W pozostałych spotkaniach zwyciężali głównie faworyci. Anadolu Efes rozbiło Zalgiris Kowno. W meczu na dnie tabeli Crvena Zvezda Belgrad pokonała Chimki Moskwa. Nie była to udana kolejka dla Rosjan. Ich trzeci przedstawiciel - Zenit - z Mateuszem Ponitką (10 punktów, 11 zbiórek) na pokładzie przegrał na wyjeździe z greckim Olympiakosem. Zespół Polaka w ostatniej kwarcie zdobył dokładnie 5 punktów, co nie jest wynikiem godnym pochwały.