Tenis - ATP Dubaj: porażka Hurkacza w ćwierćfinale debla

W ćwierćfinałowym spotkaniu deblowego turnieju ATP rozgrywanego w Dubaju Hubert Hurkacz wspólnie z Jannikiem Sinnerem przegrał z parą Ivan Dodig/Filip Polasek 6:3, 6:7(4), 2:10. Dla Huberta jest to koniec przygody w Dubaju, który wcześniej odpadł również w drabince singlowej.

Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando Huberta oraz jego deblowego partnera, Jannika. Sinner był co prawda po dopiero co zakończonym spotkaniu ćwierćfinałowym turnieju singlowego, w którym przegrał w trzech setach z Karacjewem, ale nie było po nim widać większego zmęczenia. W pierwszych dwóch gemach serwisowych rywali polsko-włoski duet miał swoje szanse na przełamanie, ale nie potrafił ich wykorzystać. Jak się okazało do trzech razy sztuka i w szóstym gemie break-point został wykorzystany i para Huberta prowadziła 4:2. W następnym gemie pomimo trudności udało się obronić dwie szanse na odłamanie, a przy następnym gemie serwisowym bez problemu zamknąć seta.

Druga odsłona rozpoczęła się jednak dużo gorzej z perspektywy polskiego kibica i to chorwacko-słowacka para szybko uzyskała przewagę przełamania i objęła prowadzenie 2:0. Na odpowiedź Huberta z Jannikiem nie trzeba było czekać zbyt długo, gdyż już w trzecim gemie zwyciężyli w pierwszych trzech wymianach, a następnie wykorzystali drugą z szans na odłamanie, powracając do gry w tym secie. Następne trzy gemy padały łupem par serwujących, a przy stanie 3:3 kolejnych szans na przełamanie doczekał się polsko-włoski debel i ponownie udała im się ta sztuka przy drugiej próbie. Chwilę później potwierdzili przełamanie, wygrywając własnym gem i prowadząc 5:3 byli bardzo blisko końcowego sukcesu. W dziewiątym gemie para returnująca miała 15:40, czyli aż trzy kolejne piłki meczowe, jednak Dodig wspólnie z Polaskiem obronili się i wygrali czwartego w secie gema. Chwilę później przy podaniu Hurkacza do break-pointów dotarli przeciwnicy i niestety wykorzystali swoją szansę po błędzie w komunikacji Hurkacza z Sinnerem. Kolejne dwa gemy wygrywali serwujący i czekał nas tie-break. W nim Hubert z Jannikiem kompletnie się posypali i przegrali sześć z pierwszych siedmiu wymian. Spróbowali jeszcze wrócić do walki, wygrywając trzy kolejne piłki, ale rywale w końcu zamknęli gema, wykorzystując czwartą z piłek setowych.

Super tie-break ponownie lepiej rozpoczęła para chorwacko-słowacka, szybko zdobywając przewagę mini-breaka i prowadząc 5:2. Kolejne dwa podania, tym razem Sinnera, również skończyły się punktami dla rywali i było jasne, że jest już po meczu. Ostatecznie rywale zwyciężyli aż 10:2.

Ivan Dodig/Filip Polasek (CRO/SLO) [4] - Hubert Hurkacz/Jannik Sinner (POL/ITA) 3:6, 7:6(4), 10:2