Szermierka - PŚ: fatalny piątek Polaków

Fatalny dzień polskich szpadzistów na otwarcie zawodów Pucharu Świata w rosyjskim Kazaniu. Tylko pewny miejsca w najlepszej 64-ce turnieju już przed eliminacjami Radosław Zawrotniak powalczy w turnieju głównym. Pozostała piątka przeszła przez fazę grupową, ale później poległa w walkach bezpośrednich.

Aż 212 zawodników specjalizujących się w szpadzie przystąpiło do pierwszego po pandemicznej przerwie Pucharu Świata w tej broni, będącego jednocześnie ostatnim turniejem liczonym do systemu kwalifikacji olimpijskich. W gronie tym była 6-tka Polaków, z czego Radosław Zawrotniak, jako wysoko sklasyfikowany w rankingu światowym był pewny miejsca w turnieju głównym, a reszta musiała zaczynać rywalizację od grupowych walk eliminacyjnych. W nich świetnie zaprezentowała się dwójka Mateusz Antkiewicz i Wojciech Lubieniecki – obaj panowie ten etap skończyli z rezultatem 5:1. Damian Michalak zaliczył 4 wygrane i 2 porażki, Mateusz Nycz uzyskał remisowy bilans 3:3, a Maciej Bielec jako jedyny walczył na minus – wygrał tylko dwie walki, przegrał cztery.

Bielec w pierwszej rundzie pokonał Węgra Tibora Andrasfiego 15:13, by później przegrać z Frederico Vismarą. Blisko awansu był Mateusz Nycz, który w pierwszej rundzie walk bezpośrednich odpoczywał, w drugiej pokonał Rosjanina Nikitę Głazkowa 15:12, ale w pojedynku decydującym o awansie Ahmed Elsayed z Egiptu pokonał naszego reprezentanta 15:10. Taki sam los spotkał Damiana Michalaka, który po rundzie „z wolnym losem” odprawił Georgija Brujewa z Rosji – 15:14, ale na ostatniej prostej uległ Amerykaninowi – Yeisserowi Ramirezowi – 11:15. Wojciech Lubieniecki, mimo świetnych walk w grupie, fatalnie powalczył w swoim jedynym pojedynku bezpośrednim, przegrywając w drugiej rundzie z Conradem Seibaekiem Kongstadem z Danii – 12:15. Mateusz Antkiewicz dopełnił fatalnego losu Polaków w pierwszym dniu zawodów, przegrywając z Rumunem Mario Persu – 14:15.

W tej sytuacji w zawodach głównych został nam tylko Radosław Zawrotniak, który w pierwszej rundzie zmierzy się z Akira Komatą z Japonii. W sobotę w eliminacjach powalczą za to nasze panie, których aż dziewiątka stawiła się w Kazaniu. O awans do turnieju głównego powalczą: Aleksandra Jarecka, Barbara Brych, Renata Knapik-Miazga, Anna Mroszczak, Magdalena Piekarska-Twardochel, Barbara Rutz, Martyna Swatowska, Ewa Trzebińska i Jagoda Zagała.