Szermierka - PŚ: szpadzistki (nie wszystkie) w słabej formie
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 20.03.2021, 15:15
W Kazaniu rozegrano eliminacje szpadzistek w ramach zawodów Pucharu Świata, w których wystąpiło dziewięć Polek. Do turnieju głównego udało się przebić jednak tylko trójce Bialo-Czerwonych.
Nasze szpadzistki są w komfortowej sytuacji. Drużyna ma pewną kwalifikację olimpijską, co oznacza też start trzech Polek w turnieju indywidualnym igrzysk. Można powiedzieć, że turniej w Kazaniu jest formą wewnętrznych kwalifikacji do reprezentacji olimpijskiej.
Jeśli tak traktować sobotnie zmagania, to na pewno do wyjazdu do Japonii znacząco przybliżyły się Aleksandra Jarecka (Zamachowska), która w fazie grupowej zanotowała komplet wygranych i bez konieczności udziału w eliminacjach bezpośrednich, zakwalifikowała się do turnieju głównego, zaplanowanego na jutro. Prawie równie dobrze poradziła sobie Ewa Trzebińska, która tylko raz przegrała w grupie. Dzięki wysokiemu bilansowi trafień także znalazła się w szesnastce, która mogła pojechać do hotelu i szykować się do jutrzejszych zmagań.
Na drugim biegunie znalazły się Anna Mroszczak i Barbara Brych, które bardzo słabo zaprezentowały się w rywalizacji grupowej i na tym etapie zakończyły start indywidualny w Kazaniu. W obu przypadkach to niemiłą niespodzianka, liczyliśmy na zdecydowanie więcej, zwłaszcza jeśli chodzi o Rutz, która na pewno jest brana pod uwagę w kontekście występu na igrzyskach.
Pozostałe nasze szpadzistki trafiły do gęstego sita eliminacji bezpośrednich. Udało się je przebrnąć tylko jednej naszej zawodniczce. Magdalena Piekarska-Twrdochel, bo o niej mowa, zwyciężyła najpierw 15:9 Chinkę Hou Guangjuan, by potem rozbić Włoszkę Alice Clerici.
Martyna Swatowska, podobnie jak wszystkie jej koleżanki, w pierwszej rundzie miała wolny los, lecz w drugiej przegrała 12:15 z Japonką Honami Suzuki. Renata Knapik Miazga na początek bardzo wysoko pokonała Rosjankę Antoninę Zakharenko. W decydującej o awansie walce zmierzyła się z wysoko notowaną Estonką Iriną Embrich i niestety okazała się od niej nieznacznie słabsza - wynik walki brzmiał 13:15. Barbara Rutz w pierwszej walce okazałą się lepsza od Egipcjanki Shirwit Gaber w stosunku 15:8. Kolejną jej rywalką była Koreanka Sera Song, która okazała się zdecydowanie lepsza, wygrywając bardzo wysoko. Wreszcie Jagoda Zagała pokonała Niemkę Beate Christmann 15:8, by w decydującym starciu z Rumunką Biancą Beneą przegrać jednym, jedynym trafieniem - bardzo pechowo.
Rozstawienie w turnieju głównym okazało się dość pechowe. Trzebińska i Piekarka wpadły na siebie już w pierwszej rundzie, w tej samej "ćwiartce" drabinki znalazła się Jarecka.
Rywalki Polek w pierwszej rundzie:
Aleksandra Jarecka - Helene Ngom (Francja)
Ewa Trzebińska - Magdalena Piekarska-Twardochel
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.