Badminton - All England: Japończycy i Lee Zii Jia
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 21.03.2021, 17:10
W Birmingham zakończyły się dziś badmintonowe All England Championship. Cztery tytuły wywalczyli Japończycy. Piąty, w singlu męskim zdobył Malezyjczyk Lee Zii Jia.
W aż trzech przypadkach, we wszystkich grach podwójnych, finał był wewnętrzną sprawą japońską. Jak już pisaliśmy w tym tygodniu stało się tak po części dzięki świetnej formie gospodarzy igrzysk olimpijskich, ale po części też przez absencję wielu zawodników światowej czołówki - Chińczycy w ogóle do Anglii nie przyjechali, Indonezyjczycy zostali wycofani po pierwszym dniu, wielu innych nie przeszło pozytywnie testów na koronawirusa.
I tak zrobiły się nam małe mistrzostwa Japonii. Najbardziej zacięty był finał debla mężczyzn. Hiroyuki Endo i Yuta Watanabe po ponad godzinie walki z Takeshi Kamura Keigo Sonoda obronili tytuł mistrzowski wywalczony w ubiegłym roku. Sztuka ta nie udała się natomiast Yuki Fukushima i Sayaka Hirota. Para, rozstawiona z jedynką musiała uznać wyższość turniejowej dwójki, Mayu Matsutomo i Wakana Nagahara. Wynik był zatem identyczny jak w finałach mistrzostw świata 2018 i 2019. Wreszcie w finale miksta Yuta Watanabe i Arisa Higashino pokonali w dwóch setach Yuki Kaneko, grającego z mistrzynią olimpijską z Rio w deblu, Misaki Matsutomo. Watanabe stał się pierwszym zawodnikiem od 15 lat, ktory wyjeżdża z Birmingham z dwoma tytułami w jednym turnieju - w 2006 tego wyczynu dokonała Chinka Gao Ling.
Czwarty tytuł dla Japonii wywalczyła Noziomi Okuhara, która w Birmingham wygrała po raz drugi - pierwszy raz miało to miejsce pięć lat temu. Dziś w finale pewnie zwyciężyła Pornpawee Chochuwong. Dla Tajki był to pierwszy finał tak prestiżowego turnieju w karierze, ma też więc powody do radości, jakkolwiek dziś była od wyżej notowanej rywalki wyraźnie słabsza.
Jak zwykle najwięcej uwagi przyciągnął finał singla mężczyzn, w którym Viktor Axelsen zmierzył się z Lee Zii Jia. Jak bardzo zacięty to był mecz najlepiej świadczy wynik pierwszego eta, którego Malezyjczyk wygrał jednym punktem - zgodnie z przepisami przy stanie 29:29 rozgrywana jest ostatnia, decydująca wymiana i nie ma zastosowania zasada dwóch punktów przewagi. Drugi set niewiele różnił się od pierwszego, przy czym w jego drugiej połowie zawodnicy zdobywali punkty seriami - od 14:12 dla Duńczyka do 18:14 dla Zii Jia i dalej do 19:18 znów dla gracza z Europy. Ostatecznie Axelsen wyrównał stan meczu przy trzeciej lotce setowej. Decider wyrównany był tylko na początku. Potem Axelsen popełnił kilka błędów, które dały Malezyjczykowi spokojną przewagę. Lee Zii Jia uniemożliwił rywalowi obronę tytułu, a sam pokazał, że jest już gotów, by nawiązać do tradycji legendarnego Lee Chong Wei.
W przyszłym tygodniu zaplanowano dwa turnieje, które zaliczane będą do rankingu olimpijskiego (do niego wliczane są wyniki All England 2020, który był ostatnim turniejem przed przerwą pandemiczną). W Gnieźnie czeka nas mocno obsadzony Polish Open, zaś w Orleanie Orlean Masters, który ma nieco wyższą rangę.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.