NHL: Devils wygrywają w Pittsburghu

W NHL New Jersey Devils raczej nie bryluje w tym sezonie, co nie przeszkodziło tej drużynie postawić twardych warunków i pokonać ostatecznie po dogrywce Pittsburgh Penguins.

 

Pingwiny nie powinny mieć szczególnie wielkich problemów w meczu z Diabłami, ale tym razem zjechały z własnego lodu pokonane. Przyjezdni z New Jersey zagrali dobrze, chociaż obie drużyny miały problem ze strzelaniem goli w tym spotkaniu, bo w regulaminowym czasie gry padły zaledwie dwa. Prowadzenie objęli miejscowi po akcji, która rozpracowała obronę gości, a strzałem z ostrego kąta Blackwooda pokonał Sidney Crosby. Strzelec miał sporo szczęścia, bo krążek najpierw odbił się od słupka, a do bramki wpadł dopiero po odbiciu się od golkipera Devils. Wyrównał w 25. minucie Sami Vatanen, który strzałem z dystansu trochę zaskoczył Jarry'ego. Losy spotkania wyjaśnił Jesper Bratt, który po podaniu Zacha objechał bramkę Pingwinów i niemal wcisnął krążek między słupek, a próbujących interweniować Jarry'ego i Mathesona. 

 

Pittsburgh Penguins - New Jersey Devils 1:2d. (1:0, 0:1, 0:0, 0:1d.),

 

Smak porażki poznał też lider Dywizji Zachodniej Las Vegas Golden Knights, który przegrał z Los Angeles Kings. Bohaterem spotkania został bramkarz Los Angeles, który obronił 41 strzałów rywali i przy tym tylko raz skapitulował. Jego koledzy byli w stanie uderzać na bramkę bronioną przez Fleury'ego 31 razy, ale za to aż trzy razy razy po ich próbach zabrzmiała syrena obwieszczająca zdobycie bramki. Szala zwycięstwa przeważyła się na stronę gości w drugiej tercji, którą wygrali 2:0.

 

Los Angeles Kings - Las Vegas Golden Knights 3:1 (0:0, 2:0, 1:1), 

 

Dużo bramek można było oglądać w spotkaniu Tampa Bay Lightning z Florida Panthers. Tutaj po 40 minutach widniał wynik remisowy 2:2, ale potem za strzelanie zabrały się Błyskawice w osobach Josepha, Johnsona i Pointa i to Pantery, które grały aktywniej w tym meczu zostały pokonane. 

 

Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 3:5 (1:1, 1:1, 1:3),

 

Nashville Predators - Dallas Stars 4:3k. (1:2, 1:1, 1:0, 0:0d, 2:1k.).