STATSCORE FE: Piast pokonał Red Dragons, LSSS Lębork bliski utrzymania
futsalekstraklasa.pl

STATSCORE FE: Piast pokonał Red Dragons, LSSS Lębork bliski utrzymania

  • Dodał: Mateusz Filipek
  • Data publikacji: 22.03.2021, 08:42

W miniony weekend rozegranych zostało sześć spośród zaplanowanych siedmiu meczów 25. kolejki STATSCORE Futsal Ekstraklasy. Z powodu zagrożenia epidemicznego odwołano niezwykle interesująco zapowiadający się mecz wicelidera – Constractu Lubawa – z pierwszym w tabeli Rekordem Bielsko-Biała. Jedno z najważniejszych spotkań sezonu odbędzie się w innymi terminie, jednak nie oznacza to bynajmniej, że zabrakło emocji.

 

Kolejkę rozpoczął mecz pozbawionego już praktycznie szans na utrzymanie AZS-u UŚ Katowice z zajmującą przed rozpoczęciem tej serii gier 5. miejsce Acaną Orłem Jelcz-Laskowice. Gospodarze zrobili wszystko, by przedłużyć swoją gasnącą nadzieję na awans i pod koniec pierwszej połowy objęli prowadzenie po golu Daniela Wojtyny z rzutu karnego. Przewagi nie udało się jednak zachować, ponieważ podopieczni trenera Chusa Garcii Lopeza doprowadzili do wyrównania, a gola zdobył Daniel Turkowyd. Remis należy uznać za niespodziankę, jednak biorąc pod uwagę to, że gospodarzy uratować może już tylko seria zwycięstw, to po spotkaniu obie drużyny odczuwają zapewne spory niedosyt.

 

Po świetnym występie przeciwko Rekordowi w Pucharze Polski i wygranej 8:5 nad najmocniejszym aktualnie zespołem w Polsce znów zupełnie zawiódł Clearex. Podopieczni trenera Mirosława Mizogi byli zdecydowanymi faworytem meczu z MOKS-em Słoneczny Stok Białystok, ale zupełnie nie podołali wyzwaniu. Wprawdzie znów wystąpić nie mogli Daniel Krawczyk oraz Mariusz Seget, jednak wciąż to gospodarze dysponowali teoretycznie znacznie większą siłą rażenia. Na boisku znacznie lepiej spisali się tego dnia jednak podopieczni Adriana Citki. Wynik bezbramkowy utrzymał się aż do 17. minuty. Wtedy niespodziewanie prowadzenie przyjezdnym zapewnił Mateusz Prolejko. Po zmianie stron Clearex rzucił się do odrabiania strat, ale drużynie brakowało skuteczności. W końcu drużyna z Chorzowa zaczęła podejmować coraz większe ryzyko i nie opłaciło się to, ponieważ goście wykorzystali swoje szanse. W 35. minucie gola dla MOKS-u zdobył Michał Osypiuk, potem swoje trafienie zanotował Piotr Skiepko, a chwilę później kolejną bramkę dołożył Osypiuk. Gospodarze swoją niemoc przełamali dopiero w ostatniej minucie, gdy gole zdobyli Przemysław Dewucki oraz Krzysztof Salisz. Losy rywalizacji były już jednak wtedy rozstrzygnięte. MOKS odniósł niespodziewane zwycięstwo i umocnił się na 9. pozycji w tabeli. Clearex jest 4. i chyba już definitywnie pogrzebał swoje szanse na zdobycie medalu.

 

Zajmująca ostatnią pozycję w tabeli i przegrywająca kolejne mecze P.A. Nova tym razem zmierzyła się mocno osłabionym FC Reiterem Toruń, ale nie zdołała przełamać złej passy. Goście objęli prowadzenie po golu Remigiusza Spychalskiego, a ich prowadzenie podwyższył ładnym strzałem z dystansu... trener Łukasz Żebrowski. Z jednej strony to fajna historia, bo opiekun ekipy z Torunia zdobył znów gola w Futsal Ekstraklasie po niemal siedmiu latach przerwy,  z drugiej jednak fakt, że musiał on wystąpić w kolejnym już meczu źle świadczy zarówno o sytuacji kadrowej ekipy z Torunia, jaki i poziomie prezentowanym przez zespół z Gliwic, który nawet w tej sytuacji nie zdołał zdobyć punktów. W 31. minucie prowadzenie gości podwyższył jeszcze Marcin Mrówczyński. Gospodarze walczyli do końca i odrobili część strat. Najpierw Patrik Zatović wykorzystał rzut karny, a później zdobył bramkę z gry. Na więcej gospodarzy nie było już stać. Tuż przed końcem dwa gole zdobył jeszcze Spychalski, kompletując hat-tricka. FC Reiter utrzymał 8. miejsce, P.A. Nova pozostała na ostatniej, 16. pozycji.

 

Niezwykle ważne spotkanie stoczyły walczące o utrzymanie drużyny AZS-u UW Wilanów oraz LSSS-u Lębork. Co ciekawe, kilka dni wcześniej obie drużyny spotkały się w meczu 1/4 finału Pucharu Polski. W Lęborku wygrał LSSS 3:2. Mecz ligowy miał jednak odbyć się na terenie ekipy z Wilanowa. Ten pojedynek beniaminków lepiej rozpoczęli gospodarze, bo już w 3. minucie prowadzenie zapewnił im Denis Lifanov, a na 2:0 niedługo później podwyższył niezwykle skuteczny w tym sezonie Michał Klaus. Dla tego zawodnika było to już 21. trafienie w obecnym sezonie. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bo ekipa z Lęborka błyskawicznie odrobiła straty. Na listę strzelców wpisali się Lucas Bonifacio oraz Andre Luiz. Po przerwie znów to AZS UW jako pierwszy zdobył gola, ale na tym zakończył się okres ich dobrej gry. W 25. minucie bramkę na 3:3 zdobył Piotr Łapigrowski, a potem swojego drugiego gola zdobył Luiz. Gospodarze rozpoczęli grę na pięciu rozgrywających, ale nie zdołali już odrobić strat, za to bramki dla przyjezdnych zdobyli jeszcze Vitalij Kołesnyk oraz Łapigrowski, który skompletował hat-tricka. LSSS pokonał AZS UW po raz drugi w ciągu kilku dni i przybliżył się do zapewnienia sobie utrzymania. Podopieczni trenera Macieja Karczynskiego doznali pierwszej ligowej porażki od aż ośmiu meczów i wciąż muszą z całych sił bronić się przed spadkiem.

 

Drużyna ze stołecznego miasta wciąż ma 7 punktów przewagi nad zajmującym najwyższą spadkową, 14. pozycję Fit-Morning Gredarem Brzeg, ponieważ zespół prowadzony przez trenera Romana Smirnova przegrał niezwykle ważny mecz z Grupą Inwestycyjną Malepszy Leszno. Wynik spotkania w 17. minucie otworzył Mateusz Lisowski, ale już po chwili wyrównał Michał Grochowski. Po zmianie stron Lisowski zanotował jednak swoje drugie trafienie, a na 3:1 podwyższył z przedłużonego rzutu karnego Piotr Pietrszuko o wydawało się, że gospodarze spokojnie utrzymają już przewagę, zwłaszcza że goście już dawno mieli wykorzystany limit fauli. Chwilę później kolejną okazję z przedłużonego rzutu karnego miał Pietruszko, ale tym razem jego strzał obronił Jakub Budych. Ambitnie walczący goście grając na pięciu rozgrywających zdobyli dwa gole w ciągu kilkudziesięciu sekund i doprowadzili do wyrównania. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Wilson Tavares. Ostatnie słowo należało jednak do miejscowych, a zwycięstwo zapewnił im Pietruszko. GI Malepszy dzięki wygranej awansowała na 6. miejsce, natomiast Gredar nie potrafił pójść za ciosem po wygranej z MOKS-em i nadal pozostaje bardzo poważnie zagrożony spadkiem.

 

Niezwykle interesująco zapowiadał się pojedynek Piasta Gliwice z Red Dragons Pniewy. Podopieczni trenera Łukasza Frajtaga w ciągu kilku dni pokonali w lidze i Pucharze Polski mocny Constract Lubawa i pokazali, że mogą być groźni dla każdej drużyny. Teraz czekało ich wyjazdowe spotkanie z zespołem Orlando Duarte. Tak jak można było zakładać, drużyna z Gliwic posiadała optyczną przewagę, natomiast Red Dragons skupili się na obronie i szukali okazji do wyprowadzenia szybkiego ataku. W 14. minucie gospodarze znaleźli sposób na zdobycie gola, a piłkę do siatki skierował Ixemad Cabrera. Tuż przed końcem pierwszej części na 2:0 podwyższył Rodrigo Dasaiev. Nie oznaczało to jednak, że losy rywalizacji zostały rozstrzygnięte. Goście potwierdzili, że od pewnego czasu stać ich naprawdę na wiele i zmniejszyli straty po strzale Mateusza Kosteckiego. Do tego czerwoną kartką ukarany został Dasaiev i sytuacja Piasta mocno się skomplikowała. Gospodarze przetrwali jednak trudny czas. Goście musieli podjąć ryzyko, jednak nie ustrzegli się błędu. Piłkę do pustej bramki posłał Sebastian Szadurski. Red Dragons nadal nie poddali się i wkrótce odpowiedzieli trafieniem Patryka Hołego, jednak do remisu wciąż tracili jedną bramkę. Tej straty nie udało się już odrobić i ostatecznie po zaciętym meczu Piast wygrał 3:2. Dzięki temu zespół z Gliwic ma teraz punkt więcej od Constractu, który jednak będzie miał do rozegrania jeszcze mecz więcej. Red Dragons tym razem przegrali, ale pokazali, że zawsze walczą do końca.

 

25. kolejka:

 

Clearex - Słoneczny Stok Białystok 2:4 (0:1)

Przemysław Dewucki 40’, Krzysztof Salisz 40’ - Mateusz Prolejko 17’, Michał Osypiuk 34’, 37’, Piotr Skiepko 36’

 

GSF Gliwice - FC Toruń 2:5 (0:2)

Patrik Zaťovič 35’ (k), 36’ - Remigiusz Spychalski 8’, 39’, 40’, Łukasz Żebrowski 11’, Marcin Mrówczyński 31’

 

AZS UŚ Katowice - Orzeł Futsal Jelcz-Laskowice 1:1 (1:0)

Daniel Wojtyna 20’ (k) - Filip Turkowyd 33’

 

Piast Gliwice - Red Dragons Pniewy 3:2 (2:0)

Ixemad Cabrera 14’, Rodrigo Dasaiev 20’, Sebastian Szadurski 39’, - Mateusz Kostecki 33’, Patryk Hoły 39’

 

AZS UW Wilanów 3-6 LSSS Lębork (2:2)

Denys Lifanow 3’, 21’, Michał Klaus 13’ - Lucas Bonifácio 14’, André Luiz 15’, 35’, Piotr Łapigrowski 25’, 39’, Witalij Kołesnyk 38’

 

Futsal Leszno 4-3 Futsal Team Brzeg (1:0)

Mateusz Lisowski 17’, 27’, Piotr Pietruszko 34’, 40’ - Michał Grochowski 18’, Wilson Tavares 38’, 39’

 

Constract Lubawa - Rekord Bielsko-Biała - przełożony

 

Gatta Zduńska Wola 0-5 Red Devils Chojnice - (wo)

 

pauza: Dreman Komprachcice

 

Tabela:
1. Rekord 22 63

2. Piast 23 56

3. Constract 22 55

4. Clearex 24 47

5. Acana Orzeł 24 39

6. Red Dragons 23 36

7. GI Malepszy 24 35

8. FC Reiter 23 34

9. LSSS Lębork 23 30

10. MOKS Słoneczny Stok 25 29

11. Red Devils 24 28

12. Dreman 23 25

13. AZS UW 21 22

14. Fit-Morning Gredar 23 15

15. AZS UŚ 23 12

16. P.A. Nova 24 10

17. Gatta 23 27 - wycofała się z rozgrywek

 

Mateusz Filipek – Poinformowani.pl

Mateusz Filipek

Uwielbiam futsal, piłkę nożną oraz koszykówkę.