Koszykówka - EBLK: Basket Bydgoszcz zagra o medale!
- Dodał: Dawid Lis
- Data publikacji: 24.03.2021, 19:39
Poznaliśmy ostatniego półfinalistę. Po pięciu meczach do walki o medale dołączyła drużyna z Bydgoszczy, która wygrała serię z ekipą Pszczółki Lublin po emocjonujących pojedynkach. Basket Bydgoszcz zmierzy się w półfinale z mistrzyniami Polski z Gdyni.
Cztery pojedynki ekip z Bydgoszczy i Lublina za nami. Bilans - 2:2 i wciąż nie wiadomo kto zagra z VBW Arką Gdynia w półfinale Energa Basket Ligi Kobiet. Czas na starcie numer pięć.
Od początku meczu widać było jego wagę, ponieważ sporo akcji było niedokładnych, rzutów nieskutecznych. To właśnie ten pojedynek decydował o tym, która drużyna awansuje do strefy medalowej, więc to musiało wywoływać dodatkowe emocje. W pierwszej kwarcie lubelska drużyna zaczęła budować sobie przewagę, ale z drugiej strony o zmniejszenie strat walczyła głównie Angelika Stankiewicz, która weszła z ławki i w trakcie niespełna pięciu minut zdobyła 8 punktów. Jednak przez większość czasu pierwszej połowy przewaga gospodyń oscylowała w okolicy dziesięciu punktów, choć bydgoszczanki cały czas próbowały zmniejszać różnicę. Ostatecznie na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 36:26 na korzyść Pszczółki Lublin.
Trzeba przyznać, że drużyna z Bydgoszczy bardzo szybko i agresywnie próbowała walczyć o odrabianie strat, co także przekładało się na faule po stronie przyjezdnych. W pierwszej połowie zawodniczki Basketu popełniły w sumie 11 przewinień, co może nie jest aż tak straszną statystyką, ale warto podkreślić, że Shante Evans do przerwy miała już cztery faule na swoim koncie, a Angelika Stankiewicz 3. Niewątpliwie te zawodniczki są ważne w składzie Piotra Kulpekszy, więc po przerwie będą musiały uważać na przewinienia.
Drugą połowę bydgoszczanki zaczęły z nastawieniem na odrabianie strat. Dzięki rzutom Julie McBride i Cierry Burdick przyjezdne były w stanie zbliżyć się na pięć punktów do lublinianek, ale miejscowe także nie przestawały trafiać i ponownie zwiększały różnicę. W końcówce trzeciej kwarty gospodynie jednak popełniały faule, przez co pięć punktów z rzędu z linii rzutów osobistych zdobył Basket Bydgoszcz, a po chwili po przechwycie trafiła Stankiewicz i nagle zrobiło się już tylko 46:43. Decydująca kwarta to była typowa gra taktyczna, próba gry do końca czasu i oddawania celnych rzutów. Na 93 sekundy przed końcem bydgoszczanki wyszły na prowadzenie 57:56, a wcześniej przyjezdne prowadziły tylko na samym początku 2:0. Na 13,8 sekundy przed końcem Evans popełnia piąty faul i schodzi z boiska, a piłka trafia w ręce gospodyń, które nadal przegrywają tylko 56:57. Jennifer O'Neil próbowała sama skończyć decydującą akcję, ale została zablokowana i na niespełna sekundę przed końcem piłka wpadła w ręce Zuzanny Sklepowicz, ale ta oddała nieskuteczny rzut i to bydgoszczanki cieszą się z wygranej i awansu do półfinału, w którym zmierzą się z VBW Arką Gdynia.
W drugim półfinale koszykarki CCC Polkowice zmierzą się z ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego. Pierwsze mecze półfinałowe już w najbliższy weekend, w sobotę i niedzielę spotkania odbędą się w Gdyni i Polkowicach.
Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin - KS Basket 25 Bydgoszcz 56:57 (18:13, 18:13, 12:19, 8:12)