Judo - Grand Slam: dwie wygrane walki Polek, niezły dzień gospodarzy

Po Dausze, Tel Awiwie i Taszkiencie karuzela najważniejszego cyklu judo w kalendarzu – IJF World Tour zawitała do Tbilisi. Pierwszego dnia zawodów aż trzy finały osiągnęli reprezentanci gospodarzy, ale wygrać udało się tylko Temurowi Nozadze. Walczyły dwie Polki. Aleksandra Kaleta i Arleta Podolak wygrały po jednej walce.

W pierwszym dniu zawodów w Tbilisi rywalizowały na tatami tylko dwie reprezentantki Polski. W wadze do 52 kilogramów Aleksandra Kaleta przez dwie pierwsze rundy nie musiała mierzyć się z rywalkami, bo najpierw miała wolny los, a potem do walki nie wyszła Niemka Annika Wurfel, za to w trzeciej rundzie lepsza – po jednej akcji punktowej – okazała się Naomi Van Krevel z Holandii. Druga z naszych reprezentantek walczyła w wadze do 57 kilogramów. Arleta Podolak w pierwszej rundzie miała wolny los, później pokonała zwyciężczynię Mistrzostw Europy do lat 23 z zeszłego roku – Holenderkę Pleuni Cornelisse, ale w pojedynku trzeciej rundy dużo aktywniejsza była Rosjanka Anastasia Konkina, która  w pewnym momencie walki podkreśliła tę przewagę akcją punktową i zwyciężyła. Na tym Polki zakończyły swój udział w stolicy Gruzji pierwszego dnia zawodów.

W piątek odbyły się rywalizacje w najlżejszych kategoriach wagowych i nie było wielkich niespodzianek. W finale kategorii do 48 kilogramów kobiet mistrzyni świata z 2013 roku Urantsetseg Munkhbat pokonała przez ippon… akcją zakończoną na sekundę przed końcem walki Włoszkę Francescę Milani. W kategorii do 60 kilogramów mężczyzn o wygranej rozstrzygnęła kontrowersja. Kemran Nurilajew po ponad minucie walki z reprezentantem gospodarzy – Temurem Nozadze – wykonał niedozwoloną akcję, za co od razu został zdyskwalifikowany, a po zwycięstwo sięgnął Gruzin. W kategorii do 52 kg kobiet o złocie zdecydowały między sobą dwie Europejki – Włoszka Odette Giuffrida i Brytyjka Chelsie Giles. Był to bardzo długi i zacięty pojedynek, trwał ponad 10 minut, ale ostatecznie po trzech karach shido dla Brytyjki po zwycięstwo sięgnęła judoczka z Półwyspu Apenińskiego. W kategorii do 66 kilogramów mężczyzn nastąpił rewanż za rywalizację sprzed kilkunastu minut. Znowu w finale spotkali się przedstawiciele Uzbekistanu i Gruzji, tym razem jednak lepszy okazał się Uzbek. Sardor Nurilajew przez niespełna 1,5 minuty czaił się na Vazhę Margvelashviliego, po czym w fenomenalnym stylu najpierw wyprowadził go za matę, po czym rzucił na plecy i uzyskał ippon. Jedną z postaci na którą gruzińscy gospodarze liczyli pierwszego dnia zawodów była bez wątpienia Eteri Liparteliani w wadze do 57 kilogramów. Gruzinka planowo dotarła do finału, ale tam w jednej z akcji dała się położyć Kosowiance Norze Gjakovej, za co Kosowianka zarobiła punkt, a później utrzymywała przewagę do końca walki.

Wyniki pierwszego dnia:

do 48 kg kobiet:

1. Urantsetseg Munkhbat - Mongolia
2. Francesca Milani - Włochy
3. Julia Figueroa - Hiszpania i Marusa Stangar - Słowenia

do 52 kg kobiet:

1. Odette Giuffrida - Włochy
2. Chelsie Giles - Wielka Brytania
3. Joana Ramos - Portugalia i Rekka Pupp - Węgry

do 57 kg kobiet:

1. Nora Gjakova - Kosowo
2. Eteri Liparteliani - Gruzja
3. Christa Deguchi - Kanada i Daria Mezetskaja - Rosja

do 60 kg mężczyzn:

1. Temur Nozadze - Gruzja
2. Kemran Nurilajew - Uzbekistan
3. Szahboz Sajdaburorow - Tadżykistan i Karamat Husejnow - Azerbejdżan

do 66 kg mężczyzn:

1. Sardor Nurilajew - Uzbekistan
2. Vazha Margwelaszwili - Gruzja
3. Michaił Puljajew - Rosja i Kherlen Ganbold - Mongolia