UFC 260: Michał Oleksiejczuk pokonuje Bukauskasa
- Dodał: Jakub Krysiewicz
- Data publikacji: 28.03.2021, 03:16
W karcie wstępnej gali UFC 260 po roku przerwy powrócił Michał Oleksiejczuk. Jego przeciwnikiem był Modestas Bukauskas z Litwy. Dla Polaka była to bardzo ważna walka, ponieważ w swoich dwóch ostatnich pojedynkach musiał uznać wyższość rywali. Tym razem Polak zwyciężył przez niejednogłośną decyzję sędziów.
Całą walkę zawodnicy przewalczyli w stójce, czasem schodząc pod siatkę. Walka przebiegała bardzo zachowawczy i ani Oleksiejczuk, ani Bukauskas nie ryzykowali agresywniejszymi szarżami. W pierwszej rundzie celniejszy był Litwin, który kilkukrotnie mocno trafił przeciwnika zarówno ciosami wyprowadzanymi pięściami, jak i kopnięciami. Przez większość drugiej rundy przeważał Oleksiejczuk, który trafiał sierpowymi oraz uderzeniami w wątrobę. Gorąco zrobiło się pod koniec drugiej rundy, w której Litwin postanowił zaatakować nieco agresywniej i raz wyraźnie trafił Polaka. Trzecią rundę również w większości kontrolował Oleksiejczuk. Parę razy udało mu się czysto trafić w głowę przeciwnika, jednak ten nie dawał po sobie poznać tego, żeby miał to odczuć. “Lord” próbował klinczować i sprowadzać walkę pod siatkę, jednak Bukauskas skutecznie się bronił. Pod koniec walki zawodnicy weszli w ostrzejszą wymianę, z której korzystniej wyszedł Polak. Wynik walki pozostał w rękach sędziów, wśród których dwóch punktowało walkę na korzyść Michała Oleksiejczuka, a jeden na korzyść Modestasa Bukauskasa.
Jakub Krysiewicz
MMA, boks, piłka nożna – w tej kolejności. Prywatnie student dziennikarstwa. Poza sportem uwielbia muzykę, szczególnie amerykański oraz brytyjski rap.