Łyżwiarstwo figurowe: armeńska para okradziona z igrzysk?

Simon Proulx-Sénécal i Tina Garabedian mieli reprezentować Armenię w konkurencji par tanecznych na Mistrzostwach Świata w Łyżwiarstwie Figurowym 2021. Zawodach najważniejszych z punktu widzenia sezonu przedolimpijskiego – według rankingu końcowego przyznawane jest 80% kwalifikacji olimpijskich. Łyżwiarze za pośrednictwem portalu Facebook opowiedzieli, jak odebrano im możliwość wzięcia udziału w rywalizacji.

W czasie trwania mistrzostw świata w Sztokholmie Międzynarodowa Federacja Łyżwiarska (ISU) wystosowała trzy komunikaty dotyczące pozytywnych testów na COVID-19. - Przed przyjazdem i w trakcie pobytu mieliśmy dużo rutynowych testów na koronawirusa, wszystkie były negatywne. W dniu, gdy mieliśmy startować dowiedzieliśmy się, że mój test z poprzedniego dnia dał pozytywny wynik. Byliśmy w szoku. Nie mieliśmy żadnych symptomów, nie przebywaliśmy w otoczeniu z kimś z pozytywnym wynikiem testu. Byliśmy bardzo ostrożni – nie wychodziliśmy poza „bańkę”, cały czas nosiliśmy maski, dezynfekowaliśmy ręce. Od razu poprosiliśmy o drugi test i poinformowano nas, że będą starali się o wynik przed naszym występem. Czekaliśmy w naszych pokojach, ale wyniki przyszły dopiero gdy zawody się skończyły. Powiedziano nam, że mój drugi test wyszedł pozytywny, Niny negatywny. I teraz bolesna część. Gdy nasza drużyna dostała wydrukowany raport z testów, o który prosiliśmy od samego początku, okazało się, że piątkowy test był negatywny. Podali nam złą informację. Test z dnia zawodów był negatywny. Teraz wiemy również, że moje badanie z dnia poprzedzającego zawody dało fałszywie-pozytywny wynik – mówił rozgoryczony Proulx-Sénécal.

Pierwszy start par tanecznych był w piątek, 26 marca. Łyżwiarze prezentowali swoje tańce krótkie. Na starcie zabrakło Proulx-Sénécala i Garabedian, a przy ich nazwisku w tabeli wyników pojawiło się oznaczenie „WD” (ang. withrdraw – wycofać, wypisać się): - Ogłoszono, że wycofaliśmy się z zawodów z powodów medycznych, ale my nigdy tego nie zrobiliśmy, nie było do tego żadnych powodów. Powiedziano nam, że nie możemy wziąć udziału w zawodach ze względu na pozytywny wynik testu Simona. Teraz wiemy, że był on fałszywie pozytywny. Armeński Związek Łyżwiarstwa Figurowego okazał nam wsparcie i prosił ISU o rozwiązanie – tłumaczyła łyżwiarska.

W łyżwiarstwie figurowym miejsca na igrzyska olimpijskie zdobywane są dla reprezentowanego kraju, nie są one imienne. Według najnowszych informacji – ISU nie wyklarowała ich jeszcze odpowiednim komunikatem – wystarczy kwalifikacja do drugiej części mistrzostw, programu/tańca dowolnego. W przypadku par tanecznych wystarczyło znalezienie się wśród najlepszej 20. - Bardzo chcieliśmy wziąć udział w rywalizacji, czuliśmy, że jesteśmy w szczycie formy i byliśmy gotowi. Całe życie czekaliśmy na tę okazję i ból, który był spowodowany odebraniem nam jej jest jeszcze gorszy po tym jak dowiedzieliśmy się, że nie było do tego podstaw. Simon nigdy nie przechodził koronawirusa. Naszym marzeniem było wystartować na igrzyskach olimpijskich i byliśmy pewni, że uda nam się zakwalifikować kiedy tylko dostaniemy szansę – zakończyła nagranie Garabedian.

Para na co dzień trenuje w jednym z najlepszych ośrodków szkoleniowych - Ice Academy of Montreal. Wspólnie reprezentują Armenię od 2015 roku. Startowali na mistrzostwach świata i Europy. Igrzyska w 2022 byłyby ich pierwszym startem na imprezie czterolecia. 

Łyżwiarze będą mogli rywalizować o bilety do Pekinu w jesiennych zawodach - Nebelhorn Trophy. Swój udział zapowiadała już nasza najlepsza solistka, Jekatierina Kurakowa, która niespodziewanie nie zakwalifikowała się do programu dowolnego w Sztokholmie. Kwalifikację w parach tanecznych wywalczyła za to Natalia Kaliszek i Maksym Spodyriew. 

Źródło: facebook.com, ISU