Mistrzostwa świata w snookerze - dzień 12. [ZAPIS LIVE]

Dobranoc, do zobaczenia jutro.

Tak więc w półfinałach zagraj Stuart Bingham i Mark Selby oraz Shaun Murphy i Kyren Wilson. Czterech panów z Anglii. Wśród nich tylko jeden nie był nigdy mistrzem świata. Jutro o 14 pierwsza sesja Selby'ego i Binghama, wieczorem zaczną swą rywalizację Wilson i Murphy. O wszystkim przeczytacie na naszej stronie. Gramy do 33 frejmów.

KONIEC MECZU!! Shaun Murphy w półfinale mistrzostw świata. Ten ostatni frejm to istny rollercoaster. Najpierw szanse miał Trump, potem na długo zagościł przy stole Murphy, ale spudłował w bardzo ważnym momencie, Trump wrócił do gry niesamowitą, ale chyba trochę przypadkową czerwoną do środkowej kieszeni... by potem zepsuć, zepsuć całą długą walkę o wygraną w tym meczu. Kibice Trumpa zawiedzeni, kibice Murphy'ego szczęśliwi.

Murphy - Trump 12:11 - Ktow ie czy czarna, spudłowana z punktu przez Trumpa przy dobrym układzie na stole nie zadecyduje o wyniku tego meczu. Murphy przejął rozgrywanie i wbijając 70 punktów zdobył 12 punkt. Młodszy z Anglików już nie ma marginesu błędu. Musi wygrać dwie partie z rzędu. Ale tego wieczora już mu się to udawało, więc... emocje w Crucible Theatre sięgają zenitu.

Murphy - Trump 11:11 - No i mamy remis. I pierwszą setkę w tej sesji, drugą (dopiero) Trumpa w tym meczu. Z 6:10 na 11:11. Perfekcyjna remontada mistrza świata z 2019. Co teraz? Teraz gramy jakby od nowa - meczyk do dwóch wygranych frejmów - stawką półfinał mistrzostw świata!

Murphy - Trump Aha, no i wreszcie doczekaliśmy się brejka 50+. Trump wbił po kolei 67 punktów.

Murphy - Trump 11:10 - Pierwsze minuty tego frejma to dosłownie festiwal błedów. Bile jak zaczarowne nie chciały słuchać zawodników, ani nie wpadały do kieszeni, anie nie ustawiały się zgodnie z oczekiwaniami. W końcu jednak zaczęło się wbijanie. Przed ostatnią czerwoną Murphy do wygranej potrzebował dwóch snookerów. Jednak Trump się wybronił i prawie odrobił stratę, z którą tę sesję zaczynał.

Murphy - Trump Wracamy do gry

Murphy - Trump Taka statystyczna ciekawostka. W pierwszych dwóch sesjach obaj zawodnicy wbili łącznie 16 brejków powyżej 50 punktów. Tylko w jednym, szóstym, frejmie nie było takiego podejścia, a w 11. Murphy dwa razy przekroczył 50 punktów. A teraz, w wieczornej sesji mamy już za sobą cztery rozdania i ani razu nie byliśmy świadkami dłuższego pobytu przy stole któregoś z zawodników. To najlepiej świadczy o nerwach, które im towarzyszą. Niemniej grę ogląda się przyjemnie, bez znużenia, bo sporo jest ciekawych układów i interesujących, nawet momentami karkołomnych zagrań. Czekamy cierpliwie na partię numer 21. i kolejne.

Murphy - Trump 11:9 Do granic możliwości napięte mają nerwy obaj zawodnicy. Tym razem więcej pudeł niż efektownych zagrań. Na koniec Murphy potrzebował trzech snookerów, a na stole byłą już tylko różowa z czarną. Jednak na regulaminową przerwę zawodnicy schodzą przy już tylko dwupunktowym prowadzeniu starszego z Anglików.

Murphy - Trump 11:8 - Trudny, naprawdę trudny stół zafundowali sobie Trump z Murphym. Obaj pokazali kilka zagrań, po których ręce same składały się do braw. Ostatnie słowo należało jednak do Murphy'ego, który jest już dwie wygrane partie od półfinału mistrzostw świata. Przed Trumpem o wiele dłuższa droga. Obaj wyglądają na absolutnie skoncentrowanych, stawka pojedynku jest gigantyczna.

Murphy - Trump 10:8 - Sporo błędów popełnili obaj gracze w tym 18. frejmie. Nerwy jednak szybciej opanował Trump. Kiedy na stole zostały już tylko kolorowe, Murphy potrzebował do wygranej dwóch snookerów. Sztuka się jednak nie udała.

Murphy - Trump 10:7 - Nie bez kłopotów, ale otwierający frejm Trump zapisuje na swoim koncie. Wielkiego brejka nie uzbierał, ale w sumie wygrał bezpiecznie, z dużym zapasem. Kto jednak wie, co by było, gdyby Murphy trafił czerwoną po przekątnej stołu.

O 20:00 miały rozpocząć się dwie ostatnie sesje fazy ćwierćfinałowej mistrzostw świata. Zacznie się jednak tylko jedna, bo Mark Selby pokonał Marka Williamsa 13:3 i teraz spokojnie popija w hotelu herbatkę, popatrzy sobie na zmagania Judda Trumpa i Shauna Murphyego. Starszy z Anglików zagrał genialną końcówkę poprzedniej sesji i prowadzi aktualnie 10:6. Czy Trump, który przecież tak bardzo zdominował pierwszą część tego sezonu, zdoła odwrócić losy tego meczu? Przekonamy się już wkrótce. Zapraszamy.

O 20 zapraszamy na ostatnią sesję pojedynku Shauna Murphiego z Juddem Trumpem. Na prowadzeniu jest starszy z Anglików 10:6.

McGill - Bingham 12:13 - Stuart Bingham awansuje do półfinału mistrzostw świata. Anglik w decydującym frejmie wbił kolejną setkę i o finał mistrzostw zmierzy się z Markiem Selbym.

McGill - Bingham 12:12 - McGill doprowadza do decydującego frejma! Za kilkanaście minut dowiemy się kto awansuje do półfinału turnieju o mistrzostwo świata.

McGill - Bingham 11:12 - Szkot zmniejsza stratę do Binghama, ale nadal potrzebuje dwóch frejmów do wywalczenia awansu.

Murphy - Trump 10:6 - Murphy zdominował Trumpa i to on przed wieczorną sesją wydaje się być faworytem do awansu.

Murphy - Trump 9:6 - Shaun Murphy gra w drugiej części sesji popołudniowej bardzo dobrze i nie przegrał jeszcze od czasu regulaminowej przerwy. Murphy popisał się kolejnym brejkiem ponad stupunktowym. Przed wieczorną sesją starszy z Anglików z pewnością nie będzie przegrywał.

McGill - Bingham 10:12 - bardzo dobrze spisuje się dziś Stuart Bingham. Wygrał kolejnego frejma i już tylko jedno zwycięstwo dzieli go od półfinału turnieju.

Murphy - Trump 8:6 - pierwsze dwufrejmowe prowadzenie w meczu po stronie któregokolwiek z zawodników. Starszy z Anglików wygrywa swoją drugą partię po przerwie.

McGill - Bingham 10:11 - to już czwarty frejm z rzędu wygrany przez Anglika i jest zaledwie dwie partie od półfinału mistrzostw świata.

Murphy - Trump 7:6 - pierwszy frejm po przerwie ląduje na koncie Shauna Murphiego. Starszy z Anglików popisał się brejkiem 104-punktowym.

McGill - Bingham 10:10 - mistrz świata z 2015 roku wygrywa już trzeciego frejma z rzędu i obaj zawodnicy schodzą do szatni na kilkanaście minut przerwy.

Murphy - Trump 6:6 - remis po pierwszej minisesji w otwierającej sesji, remis po wczorajszym dniu, wynik remisowy także przed regulaminową przerwą. Trump doprowadza do kolejnego wyrównania stanu gry.

McGill - Bingham 10:9 - Anglik zmniejsza dystans do McGilla. Obaj snookerzyści nie odpuszczają sobie ani na moment.

Murphy - Trump 6:5 - druga partia z rzędu wygrana przez Shauna Murphiego. Anglik dość łatwo wyszedł na prowadzenie i przed przerwą w tej sesji na pewno nie będzie przegrywał.

Murphy - Trump 5:5 - kolejny remis w tej zaciętej rywalizacji. Tym razem to mistrz świata z 2005 roku, solidnym podejściem doprowadził do wyrównania.

McGill - Bingham 10:8 - Anglik zagwarantował sobie regulaminową przerwę. Podejście w wysokości 75 punktów pozwoliło Binghamowi zmniejszyć stratę do dwóch frejmów.

Murphy - Trump 4:5 - Trump prowadził od początku frejma, ale pod koniec obaj zawodnicy krótką chwilę powalczyli na kilku czerwonych. Ostatecznie młodszy z Anglików zapisał partię na swoją korzyść.

McGill - Bingham 10:7 - McGill otwiera sesję 106-punktowym brejkiem, który pozwala mu powiększyć prowadzenie nad Stuartem Binghamem.

Już za chwilę rozpocznie się sesja popołudniowa, podczas której swój mecz dokończą Anthony McGill ze Stuartem Binghamem, a drugą sesję rozegrają Shaun Murphy z Juddem Trumpem.

O 15:30 kolejne snookerowe starcia w Crucible. Odbędzie się finałowa sesja meczu Anthony'ego McGilla ze Stuartem Binghamem. Tam 9:7 dla Szkota. W drugiej parze dopiero druga sesja, bo Judd Trump i Shaun Murphy do stołu powrócą jeszcze wieczorem.

Mark Williams - Mark Selby - 3:13 - NOKAUT, DEMOLKA, TOTALNA DOMINACJA. Znakomity mecz Marka Selby'ego, który po dokładnie dwóch sesjach ogrywa swojego imiennika - Williamsa i w półfinale już czeka na lepszego z pary Stuart Bingham - Anthony McGill. W ostatnim frejmie meczu Selby zaliczył 54-punktowe podejście.

Mark Williams - Mark Selby 3:12 - Ten mecz zmierza do końca - szczęśliwego dla Selby'ego i bardzo negatywnego dla Williamsa. 50 w brejku Anglika i jest on już od jednego frejma od awansu do półfinału.

Mark Williams - Mark Selby - 3:11 Wraca na zwycięską ścieżkę Selby wynikiem 62:16. Mógł mieć Williams jeszcze szansę na punktowanie po łatwym pudle rywala na przedostatniej czerwonej, ale później sam sfaulował i stracił szansę na wygraną partię.

Mark Williams - Mark Selby 3:10 - Wygrał wreszcie frejma w sesji porannej Mark Williams i to wysokim 79-punktowym brejkiem. Co ciekawe, w trzech partiach, które wygrywał Walijczyk w tym meczu za każdym razem robił brejka 50+. Szkoda, że różnica między oboma snookerzystami nie jest mniejsza.

Neil Robertson - Kyren Wilson 8:13 - Koniec spotkania! Nikt się nie spodziewał, że ostatnią sesję Kyren Wilson zwycięży 5:0. W ostatniej partii Anglik zalicza w brejku 84 punkty i jako pierwszy melduje się w półfinale, gdzie zagra ze zwycięzcą spotkania Judd Trump - Shaun Murphy.

Mark Williams - Mark Selby 2:10 - Nokaut w wykonaniu Marka Selby'ego. Próbował w tej partii Walijczyk - zagrał kilka ładnych wbić, nieźle też spisuje się taktycznie, ale prowadzący w meczu Anglik potrafi z każdego błędu rywala zrobić użytek. Na początek frejma wbił 66 w podejściu, potem kontrolował przewagę w grze taktycznej. Panowie schodzą na przerwę. Jeśli po niej minisesję Selby wygra co najmniej 3:1, awansuje do półfinału już po dwóch sesjach.

Neil Robertson - Kyren Wilson 8:12 - Fenomenalny początek sesji u Wilsona. Wszystkie cztery partie na jego koncie. Dużo pecha ma po przerwie Robertson. W ostatniej partii przed przerwą bez wysokich brejków Anglik wygrywa 54:19.

Mark Williams - Mark Selby 2:9 - Idzie na zakończenie meczu w dwóch sesjach Mark Selby. Jego rywal był już blisko 50-punktowego brejka w tej partii, ale spudłował dość trudną czerwoną. Anglik podszedł do stołu, wbił 58 w brejku i powiększył przewagę.

Neil Robertson - Kyren Wilson 8:11 - Wilson nadal rządzi na stole. Wyrobił sobie ponad 60 punktów przewagi jednym podejściem do stołu, później oddał stół Robertsonowi, który mógł ukraść frejma. Nic z tego, słabo dysponowany Australijczyk przegrywa tę partię.

Mark Williams - Mark Selby 2:8 - CAŁKOWITA dominacja Marka Selby'ego. Anglik miał dużą szansę na setkę, ale ostatecznie skończył z 96-punktowym podejściem i wygrywa drugą partię dzisiejszego przedpołudnia.

Mark Williams - Mark Selby 2:7 - Długa partia na początek sesji u Anglika i Walijczyka. Williams miał kilka szans i przynajmniej z jednej powinien zrobić większy użytek, ale gdy Selby przejmuje inicjatywę w tym meczu, jest niezwykle skuteczny. Frejm wygrany 65:22.

Neil Robertson - Kyren Wilson 8:10 - Ależ pech Robertsona. Miał już ponad 20 punktów przewagi. Zdecydował się rozbijać czerwone po wbiciu niebieskiej, niestety jedna z nich wpadła do narożnej kieszeni. Wilson nie marnuje takich okazji. 59 w brejku i prowadzenie dwoma frejmami.

Neil Robertson - Kyren Wilson 8:9 - Fenomenalny start sesji w wykonaniu Wilsona. Wychodzi na pierwsze prowadzenie w tym meczu pierwszym swoim brejkiem stupunktowym w tym meczu. 133 punkty Anglika.

Za kilka chwil początek ostatniego dnia mistrzostw świata z dwoma stołami na arenie. To zawsze dość wyjątkowy moment, w którym już wiadomo, że wchodzimy w decydujące rozstrzygnięcia.

Jeszcze około pół godziny do rozpoczęcia porannej sesji. W niej poznamy pierwszego półfinalistę turnieju. Neil Robertson zagra ostatnią sesję meczu z Kyrenem Wilsonem, a Mark Williams i Mark Selby zagrają drugą sesję swojego meczu.