Łyżwiarstwo figurowe: Trusowa znowu z Tutberidze?

Aleksandra Trusowa, brązowa medalistka mistrzostw świata 2021, wraca do poprzedniej trenerki - Eteri Tutberidze. Taką informację przekazał Jewgienij Pluszczenko, jej dotychczasowy szkoleniowiec. 

Trusowa ogłosiła rozpoczęcie współpracy z Pluszczenką 6 maja 2020 roku, było to pierwsze głośne przejście w okienku transferowym po sezonie 2019/2020. Decyzja młodej łyżwiarki wstrząsnęła rosyjskim środowiskiem łyżwiarskim. Krótko później do Akademii Aniołów Pluszczenki przeszedł jeden z trenerów sztabu Tutberidze, Siergiej Rozanow. Za nim podążyła inna łyżwiarska gwiazda, Alona Kostorna. Aktualna mistrzyni Europy pod skrzydła starej trenerki wróciła w marcu.

Rosyjska Rakieta, jak fani nazywają Trusową, ma na swoim koncie historyczne osiągnięcia. Trenując w Sambo-70 pod okiem Tutberidze jako pierwsza kobieta na świecie skoczyła m.in. poczwórnego salchowa i poczwórnego lutza. Dwa juniorskie cykle startowe przyniosły jej same złote medale i jedno srebro w startach międzynarodowych. W pierwszym seniorskim sezonie wygrała oba etapy Grand Prix. W finale cyklu była trzecia, podobnie na mistrzostwach Europy. 

- Ze wspaniałą Saszą Trusową przeszliśmy bardzo owocny sezon. Wygrana dwóch etapów Pucharu Rosji, brązowy medal na mistrzostwach Rosji i kraju. To był trudny sezon dla nas wszystkich. 1 maja nasz kontrakt zakończył się i zgodnie nie przedłużyliśmy go. Aleksandra odchodzi z tarczą - brązowym medalem mistrzostw świata na szyi, przyzwoitą kwotą na koncie bankowym i arsenałem pięciu skoków poczwórnych, które udało się przywrócić po pandemii - napisał Pluszczenko na Instagramie. 

Według mistrza olimpijskiego z Turynu, Trusowa wraca do starej trenerki: - Pozwoliliśmy Saszy na to i mam nadzieję, że obietnice dane jej przez nową-starą szkołę będą spełnione w przyszłości - dodał. 

Według portalu Match TV Trusowa już w sobotę 1 maja trenowała na lodowisku klubu Sambo-70. 

Źródło: Instagram, Tass, Match TV