Siatkówka - Wojna pozycyjna: Norbert Huber, najmłodszy ze środkowych

Siatkarski sezon reprezentacyjny zbliża się wielkimi krokami, niektórzy kadrowicze już trenują na spalskich parkietach, a pozostali jeszcze łapią ostatnie chwile odpoczynku. Jednak lada moment czekają nas pierwsze emocje związane najpierw z majowymi sparingami, a potem z Ligą Narodów. W związku z tym ruszamy z nowym cyklem, w którym będziemy chcieli przybliżyć Państwu sylwetki naszych kadrowiczów. W tym tygodniu na tapet bierzemy najwyższych w stawce, czyli reprezentacyjnych środkowych, a rozpoczniemy od najmłodszego z nich – Norberta Hubera.

Dla Norberta Hubera nadchodzący sezon będzie już drugim epizodem w seniorskiej reprezentacji. Ten młody środkowy jest znany przede wszystkim z juniorskich osiągnięć i tytułów mistrzów świata i Europy. Z rozgrywek młodzieżowych wraz z innymi zawodnikami złotego pokolenia – między innymi Kochanowskim, Fornalem i Kwolkiem, bardzo szybko zadomowił się też w seniorskiej kadrze. 22-letni środkowy szansę od Vitala Heynena dostał już w 2019 roku i doskonale ją wykorzystał. Co prawda nie był on jednym z podstawowych środkowych, którzy walczyli o kwalifikację olimpijską, lecz i tak swój pierwszy sezon w dorosłej kadrze mógł zaliczyć do udanych. Huber swój młodzieżowy dorobek powiększył bowiem o brązowy medal Ligi Narodów oraz srebro Pucharu Świata. Tym samym udowodnił, że można na niego liczyć i można było spodziewać się, że w reprezentacji zobaczymy go jeszcze nie raz.

Miniony sezon ligowy dla Hubera, podobnie jak dla całej drużyny PGE Skry Bełchatów zakończył się z dużym niedosytem, ponieważ przegrali oni walkę o brązowy medal z Vervą Warszawa Orlen Paliwa. Środek bełchatowskiego zespołu na przestrzeni rozgrywek prezentował się jednak bardzo solidnie. Warto też wspomnieć, że tak naprawdę Norbert Huber, Karol Kłos i Mateusz Bieniek przez całe plusligowe zmagania rywalizowali między sobą o miejsce w składzie i wszyscy trzej zostali powołani do reprezentacji. Najmniej na ligowych parkietach mogliśmy widywać właśnie najmłodszego z nich, rozegrał on bowiem łącznie 80 setów w 26 spotkaniach. Jednak jeśli już wchodził na boisko, to często był dużym atutem swojej drużyny i można było liczyć na jego aktywność na siatce. Dla „Żółto-Czarnych” Huber zdobył łącznie 219 „oczek”, a wraz z klubowym kolegą Karolem Kłosem uplasował się na dziewiątej pozycji wśród najlepszych blokujących ligi z dorobkiem 47 bloków. Młody środkowy odnotował też najlepszą skuteczność w ataku, spośród swoich kolegów – 63,5% (153/241). Jednak jeśli spojrzymy na statystyki trzech czołowych środkowych Skry, to tak naprawdę wszyscy prezentują się na podobnym bardzo dobrym poziomie, a różnice w ilości rozegranych spotkań, odnotowanych bloków i ataków są niewielkie. Oprócz PlusLigi Skra rywalizowała też o Puchar Polski, jednak bełchatowianie szybko musieli pożegnać się z turniejem, przegrywając w ćwierćfinale z Treflem Gdańsk. Sam Huber w tym jedynym spotkaniu pucharowym nie zagrał. Oprócz ligowych rozgrywek Skra walczyła też w Lidze Mistrzów, tam swoją przygodę zakończyła w ćwierćfinale, gdzie wyeliminował ją rosyjski Zenit Kazań. Postawa Hubera w Lidze Mistrzów? W tych rozgrywkach pełnił on raczej rolę zmiennika, dobrze spisującego się duetu Bieniek-Kłos.

Chociaż Huber na tle swoich klubowych rywali Kłosa i Bieńka prezentuje się bardzo solidnie i wyrównanie, to patrząc na postawę dwóch pozostałych kadrowiczów, Piotra Nowakowskiego i Jakuba Kochanowskiego wygląda już trochę słabiej. Czy możemy spodziewać się Norberta Hubera na tegorocznych igrzyskach? Tak naprawdę nic nie jest jeszcze przesądzone, ale na to chyba jeszcze jest trochę za wcześnie. Zawodnik Skry solidnie prezentuje się w lidze i reprezentacji, czym z pewnością zdobył zaufanie trenera Heynena, lecz przed tym młodym siatkarzem jest jeszcze sporo meczów do rozegrania. Można więc spodziewać się, że 22-latek zwyczajnie będzie musiał uznać wyższość swoich bardziej doświadczonych kolegów. Jestem jednak pewna, że ten chłopak jeszcze będzie miał okazję zagrać na olimpijskich arenach, na przykład za trzy lata.